Zamaskowany bandyta z bronią
Do napadu doszło w środę 8 grudnia. Bandyci około godz. 13 zaatakowali kantor przy skrzyżowaniu ul. Przybyszewskiego i ul. Kilińskiego na Górnej. Jeden ze sprawców został na zewnątrz, a drugi – najpewniej był to 43-latek – wtargnął do środka. Był zamaskowany. Był dość przezorny, bowiem podłożył pod drzwiami drewnianą listewkę, tak aby umożliwić sobie ucieczkę.
Napastnik oddał dwa strzały
- Miał plecak, z którego wyciągnął broń. Następnie, grożąc pozbawieniem życia, zażądał wydania wszystkich pieniędzy. Kobieta nie wykonała polecenia. Gdy się pochyliła i włączyła alarm napadowy, padł strzał w kierunku okna sprzedażowego. Następnie mężczyzna strzelił w okolicę zamka drzwi wejściowych do pomieszczeń służbowych. Spłoszony odstąpił jednak od dalszych działań opuszczając kantor. Oddalił się nieco od niego, a następnie wsiadł na rower, którym przyjechał w pobliże miejsca przestępstwa i odjechał. Porzucony rower udało się odnaleźć - informuje Krzysztof Kopania, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Łodzi.
Mieli odznaki i opaski policyjne
Ruszyło śledztwo prowadzone przez policjantów pod nadzorem Prokuratury Rejonowej Łódź – Górna. Najpierw wpadł 54-latek, a dzień po nim 43-latek. W jego zatrzymaniu udział wzięli m.in. policyjni antyterroryści. Podczas przesłuchania podejrzani usłyszeli zarzuty usiłowania rozboju z użyciem broni palnej. Obaj byli już karani. W miejscu ich zamieszkania stróże prawa znaleźli m.in. kominiarki, gaz pieprzowy, atrapę pistoletu oraz odznaki i opaski policyjne.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?