– Waży prawie sto kilogramów, jest za ciężki, by wsadzić go do wanny lub wepchnąć pod prysznic – mówi Ewa Knobloch, która jest o połowę lżejsza od swego pupila. – Nawet gdyby udała mi się ta sztuka, to nie poradziłabym sobie z jego myciem. Jaksza panicznie boi się wody.
Olbrzyma kąpie z reguły dwóch, trzech pracowników myjni przy al. Włókniarzy. Mycie trwa ok. półtorej godziny.
– Ja go uspokajam, a panowie go szorują i płuczą – mówi właścicielka. – Do kąpieli używamy tylko szarego mydła. Na inne zapachy Jaksza reaguje alergią. Mycie olbrzyma nie jest specjalnie drogie. – Płacę za usługę kilkanaście złotych, tyle, co za mycie małego fiata – śmieje się właścicielka.
Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?