Największe schronisko dla bezdomnych w Łodzi nie ma środków na prowadzenie działalności

Największe schronisko dla bezdomnych w Łodzi prowadzone jest przez Towarzystwo Pomocy im. Św. Brata Alberta. Zatrudnionych jest tam 40 pracowników, podopiecznych jest ponad 10 razy więcej. Placówka nie ma pieniędzy ani na bieżące opłaty, ani na pensje, ani na jedzenie. Nowa transza funduszy powinna pojawić się dzięki konkursowi łódzkiego MOPSu. Konkurs ogłoszono, ale jeszcze go nie rozstrzygnięto. Poprzednia umowa, a tym samym środki finansowe, skończyły się 31 marca.

„Pierwszy raz po 25 latach jesteśmy w takiej sytuacji. Nasza umowa na prowadzenie schroniska skończyła się w marcu. MOPS ogłosił konkurs z dużym opóźnieniem, co nie zapewniło nam ciągłości finansowania. Z tego co wiem, byliśmy jedynym oferentem, ale wyników nadal nie mamy. Pytamy w MOPS o powody tej sytuacji, ale dostajemy odpowiedź, że pani prezydent musi złożyć podpis” - mówiła Wielisława Rogalska, prezes Towarzystwa Pomocy im. św. Brata Alberta w Łodzi.

Urzędnicy Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej poinformowali, że procedura konkursowa jeszcze nie została zakończona. Konkurs ogłoszono 24 marca, organizacje miały 21 dni na złożenie ofert – termin upływał 14 kwietnia. Od tego czasu komisja ma 30 dni na zaopiniowanie ofert.

„MOPS nie finansuje działalności towarzystwa ani innych organizacji, tylko zleca realizację poszczególnych zadań organizacjom pozarządowym, wyłonionym w otwartych konkursach. W związku z tym, pieniądze, które MOPS przekazuje organizacjom pozarządowym, są przeznaczone na realizację tych zadań. Organizacja, która wygra konkurs, będzie realizować to zadanie od kwietnia 2015 r., co wiąże się z wypłatą pieniędzy także od tego terminu” - tłumaczyła Monika Pawlak, rzecznik ośrodka pomocy.

Czytaj więcej:**

**