Ks. Michał Misiak mówi, że pomysł nabożeństwa na placu zabaw powstał spontanicznie. 1 maja chodził z młodzieżą po osiedlu i postanowili pomodlić się za grupę młodzieży pijącą piwo. Ktoś rzucił pomysł, by powtórzyć to następnego dnia. I tak już zostało. Ks. Misiak tłumaczy, że nabożeństwa odbywają się wieczorem, bo wtedy na placu zabaw zbiera się okoliczna młodzież i można ją zaprosić.
W środę "Maryjo Królowo Polski" ktoś skontrował z balkonu refrenem "Kolorowych jarmarków". Ks. Misiak dodaje, że raz ktoś puścił na cały regulator Metallicę. Ale zwykle mieszkańcy są mili.
Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?