Do redakcji „Dziennika Łódzkiego” zgłosiła się mieszkanka SM im. Chrobrego, twierdząc, że pod koniec sierpnia zobaczyła na skraju osiedlowego lasu mężczyznę masturbującego się i jednocześnie obserwującego małe dzieci na placu zabaw. Dyrektorka jednej z pobliskich szkół przyznała, że słyszała o obnażającym się mężczyźnie od rodziców swoich uczniów. Dzieci miały spotkać zboczeńca na skraju lasku tuż przed wakacjami.
CZYTAJ WIĘCEJ: Zboczeniec na łódzkim Widzewie. Obnaża się i patrzy na dzieci
Łódzka policja potwierdziła, że od maja trzykrotnie interweniowała w lasku widzewskim, sprawdzając sygnały od mieszkańców, którzy dzwoniąc na numer 112 informowali o zboczeńcu. Daty tych interwencji nie pokrywają się z doniesieniami od czytelniczki "Dziennika Łódzkiego" oraz dyrektorki podstawówki, dlatego można uznać, że w lasku zboczeniec pojawił się przynajmniej pięciokrotnie.
10 maja na numer 112 zadzwoniła kobieta, która stwierdziła, że spłoszyła mężczyznę, onanizującego się w obecności dzieci. Zboczeniec z okolic ul. Wujaka uciekł zanim na miejsce dotarł patrol policji. Według kobiety, mężczyzna był w wieku około 60 lat i miał siwe włosy.
Zboczeńców z lasku może być nawet dwóch, bo 13 lipca na policję zadzwoniła kobieta, informując o mężczyźnie w wieku 30-40 lat, który obnażał się w pobliżu placu zabaw. Tym razem również policji nie udało się go zatrzymać.
Kolejne zgłoszenie policja otrzymała 5 sierpnia. Według osoby dzwoniącej na numer 112, obnażał się mężczyzna z siwymi włosami. Z okolic krzaków przy krańcówce autobusowej na ul. Czajkowskiego poszedł w kierunku lasku. Bezskutecznie szukały go dwa patrole policji.
Zobacz też: Zboczeniec zaatakował dwie kobiety w Katowicach. Policja szuka sprawcy
Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?