Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Na procederze z przemytem tytoniu Skarb Państwa stracił fortunę! Akt oskarżenia w tej sprawie trafił do sądu w Łodzi

Wiesław Pierzchała
Wiesław Pierzchała
Na nielegalnym obrocie tytoniem przestępcy, zanim zostaną zatrzymani przez różne służby, zarabiają krocie
Na nielegalnym obrocie tytoniem przestępcy, zanim zostaną zatrzymani przez różne służby, zarabiają krocie Policja, Urząd Celny, Urząd Celno - Skarbowy
Gang na wielką skalę szmuglował tytoń z Litwy do Łodzi, zaś z podrobionych dokumentów wynikało, że jego odbiorcami są dwie firmy z Niemiec. Według śledczych, przestępcy przemycili prawie 470 tys. kg tytoniu i suszu tytoniowego, zaś Skarb Państwa stracił na tym procederze 232 mln zł tytułem niezapłaconych podatków akcyzowego i vatowskiego.

Na ławie oskarżonych zasiądzie 59-letni Sławomir W. z Łodzi. Prokuratura zarzuciła mu, że razem z Piotrem T. i Dominikiem S. kierował zorganizowaną grupą przestępczą obracająca trefnym tytoniem i suszem tytoniowym. Okazało się, że wcześniej za podobne przestępstwo został skazany na osiem lat więzienia. Akt oskarżenia w jego sprawie trafił do Sądu Okręgowego w Łodzi.

Za kurs na Litwę po tytoń kierowcy zarabiali 500 zł

O kalibrze sprawy najlepiej świadczy fakt, że zajmowały się nią: oddział zamiejscowy Prokuratury Krajowej w Katowicach, Komenda Wojewódzka Policji w Łodzi, Centralne Biuro Śledcze, Straż Graniczna oraz Urząd Celno – Skarbowy.

O kulisach tego procederu śledczy dowiedzieli m.in. dzięki wyjaśnieniom skruszonego członka gangu, który zgłosił się do prokuratury. Był to Dariusz K. Z jego relacji wynikało, że w więzieniu przebywał ze wspomnianym Piotrem T., do którego zgłosił się po opuszczeniu zakładu karnego. Wiedział, że „siedzi w biznesie tytoniowym”, więc spytał czy ma dla niego robotę.

W ten sposób Dariusz K. został kierowcą wożącym susz tytoniowy z Litwy do Łodzi. W tym celu udał się do wypożyczalni samochodów w Łodzi prowadzonej przez oskarżonego Sławomira W. Tam pracownik o pseudonimie „Wróbel” przekazał mu auto – był to peugeot boxer, a także 500 zł za kurs i 700 zł na benzynę i inne wydatki.

Trefny towar zostawił na parkingu strzeżonym w Łodzi

Dariusz K. pojechał na Litwę do pewnej firmy, załadował dwie tony suszu i wrócił do Polski. Podczas jazdy Piotr T. kilka razy dzwonił do niego pytając czy wszystko w porządku. Na koniec polecił, aby po przyjeździe do Łodzi auto z towarem zostawił na parkingu strzeżonym w centrum miasta, zaś kluczyki do pojazdu przekazał pracownicy pobliskiego sklepu monopolowego. Wkrótce Piotr T. odwiedził Dariusza K. w domu i zamówił kolejny kurs na Litwie dając mu 500 zł za kurs i 700 zł na benzynę.

Dariusz K. wyznał śledczym, że w ciągu tygodnia robił trzy – cztery kursy na Litwę i że dla Piotra T. pracowało co najmniej sześciu kierowców. Potem Dariusz K. awansował i zaczął prowadzić krajalnię suszu tytoniowego w wynajmowanym budynku w powiecie łowickim. Wyszukał go na polecenie Piotra T. Sprawa była dość pilna, bowiem poprzednia nielegalna krajalnia w powiecie sieradzkim została zlikwidowana przez stróżów prawa.

Nielegalne krajalnie pod Sieradzem i Łowiczem

W nowej krajalni pracowało trzech mężczyzn, którzy cięli susz przez 12 godzin w ciągu doby. W tym czasie byli w stanie pociąć około dwóch ton suszu. Od swoich szefów dostawali 50 gr od kilograma pociętego suszu. Według Dariusza K., klucz do budynku z nową krajalnią pod Łowiczem posiadał Sławomir W.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Na procederze z przemytem tytoniu Skarb Państwa stracił fortunę! Akt oskarżenia w tej sprawie trafił do sądu w Łodzi - Dziennik Łódzki

Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto