Obaj mężczyźni doznali oparzeń drugiego stopnia. Młodszy ma poparzoną głowę, twarz, szyję i klatkę piersiową, a czterdziestolatek głowę, twarz i ręce.
Czytaj również: Horror! Zwyrodnialcy podpalili bezdomnego w parku przy dworcu Fabrycznym
Poparzeni najpierw trafili do ambulatorium chirurgicznego pogotowia ratunkowego, a po wstępnym opatrzeniu zostali przewiezieni karetką do szpitala im. Sonnenberga. W szpitalu pozostaną co najmniej kilkanaście dni.
Mężczyźni nie wiedzą, kto ich oblał łatwopalną cieczą. Nie wiadomo też, w jakich okolicznościach do tego doszło. Być może wyjaśni to policja.
* * * * *
Nie jest to jedyny w tym roku w Łodzi przypadek podpalenia bezdomnego na ulicy. W lipcu na ul. Kilińskiego przy ul. Pomorskiej podpalony został 33-letni mężczyzna, a kilka dni później w parku koło dworca Fabrycznego 52-latek. Obydwaj byli leczeni w szpitalu im. Barlickiego.
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?