Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Na Olechowie mieszkańcy protestują przeciw kościelnym dzwonom

Matylda Witkowska
Mieszkańcy bloków stojących przy ul. Kazimierza Odnowiciela boją się nowych dzwonów
Mieszkańcy bloków stojących przy ul. Kazimierza Odnowiciela boją się nowych dzwonów Jakub Pokora
Mieszkańcom łódzkiego osiedla Olechów grozi - jak twierdzi część z nich - codzienna, darmowa pobudka o szóstej rano. Proboszcz pobliskiej parafii św. Jana Ewangelisty planuje zawieszenie dzwonów, a grupa mieszkańców organizuje protest.

"Już nie pośpicie w wolny dzień. Nawet głośne reklamy w waszych telewizorach nie będą słyszalne" - straszą ulotki, które pojawiły się w piątek w skrzynkach pocztowych bloków przy ul. Kazimierza Odnowiciela w Łodzi.

Przyczyną zbliżających się kłopotów są trzy dzwony, które zamierza wkrótce zamontować proboszcz parafii. Pieniądze na ten cel mają być zbierane podczas najbliższej kolędy. Nie wszystkim się to podoba. - Nawet teraz przy otwartych oknach słyszę msze - mówi jedna z lokatorek. - Latem już przed południem znam na pamięć listę zmarłych z ubiegłego tygodnia.

Akcję "oporu" wymyślił Mariusz Stefaniak, lokator i autor ulotek. Zachęca do wysyłania protestów do spółdzielni Bawełna, zarządcy bloków.

- Coś trzeba z tym zrobić, bo już teraz proboszcz jest bardzo głośny - tłumaczy.

Mieszkańcy zebrali już kilkadziesiąt podpisów przeciwko dzwonom. Jedno pismo w tej sprawie zdążyło wpłynąć do spółdzielni.

- Przeanalizujemy je, mamy 14 dni na odpowiedź - mówi Wiesław Czekalski, kierownik osiedla Słowiańskie. - Mamy obowiązek dbać o interesy mieszkańców, ale jeśli dzwony nie będą zakłócały ciszy nocnej, niewiele będziemy mogli zrobić - tłumaczy.

Żadne protesty w sprawie dzwonów nie dotarły do ks. Grzegorza Michalskiego, proboszcza parafii. Z wieszania dzwonów rezygnować nie zamierza, bo - jak podkreśla - przeszkadzają tylko tym, u których budzą wyrzuty sumienia.

To nie pierwszy taki problem w Łodzi. Kilkanaście lat temu głośne dzwony pojawiły się na kościele św. Alberta Chmielowskiego na Widzewie. - Moja ciotka musiała spać z zatyczkami w uszach - opowiada jeden z mieszkańców osiedla.

Tam też zbierano podpisy, ale pomogła dopiero interwencja... kółka różańcowego.

Głośno jest też w okolicach kościoła Matki Bożej Jasnogórskiej w Łodzi. - Codziennie o szóstej mam pobudkę. Na razie i tak wstaję do dziecka, ale nie wiem, jak długo to wytrzymam - mówi jedna z parafianek.

* * * * *

Aldona Plucińska, łódzki etnograf: No cóż, tradycja
- Ludzie, którzy protestują przeciwko dzwonom, nie znają tradycji. Kiedyś stanowiły powód do dumy parafii, wierni oddawali kosztowności, by je odlać. Ludzie nie mieli zegarków, więc pokazywały upływ czasu. Ale nadal są stałym elementem wyposażenia kościołów. Duże dzwony biją o godz. 6, 12 i 18, a tzw. sygnaturki pół godziny lub kwadrans przed nabożeństwem.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto