Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Na ławie oskarżonych zasiądzie 58-letnia zgierzanka. Prokuratura zarzuca jej zabójstwo konkubenta. Jej proces odbędzie się w Łodzi

Wiesław Pierzchała
Wiesław Pierzchała
Policjanci zatrzymali 58-letnią zgierzanką, która miała zabić swego partnera. Jej sprawa trafiła do sądu w Łodzi.
Policjanci zatrzymali 58-letnią zgierzanką, która miała zabić swego partnera. Jej sprawa trafiła do sądu w Łodzi. Policja/archiwum
Na ławie oskarżonych zasiądzie 58-letnia Małgorzata J. ze Zgierza. Prokuratura zarzuca jej, że zabiła swojego przyjaciela Sławomira Sz. Zadała mu cios nożem za to, że się z niej wyśmiewał. Kobiecie grozi dożywocie. Akt oskarżenia w tej sprawie trafił do Sądu Okręgowego w Łodzi.

Oskarżona z zawodu jest szwaczką. Przed zatrzymaniem przez policję była bez pracy i utrzymywała się z prac dorywczych. Przede wszystkim opiekowała się ludźmi starszymi.

Drwił z niej po powrocie od sąsiadki

Do tragedii doszło wieczorem 2 kwietnia br. w mieszkaniu przy ul. Sieradzkiej w Zgierzu zajmowanym przez oskarżoną i pokrzywdzonego. Według prokuratury, około godz. 19 Małgorzata J. udała się do sąsiadki Bożeny M. Gdy wróciła po dwóch godzinach spotkał ją afront, ponieważ Sławomir Sz. zaczął z niej drwić, dogryzać i wyśmiewać.

Chwyciła za nóż i zadała jeden cios

Kobietę tak to zirytowało, że wyjęła z szuflady nóż kuchenny, podeszła do leżącego na wersalce konkubenta i bez ostrzeżenia zadała mu jeden cios. Efekt był taki, że mężczyzna – ku zaskoczeniu nożowniczki – zaczął tryskać krwią. Okazało się, że ostrze noża przecięło tętnicę i żyłę szyjną.

Ciężko ranny mężczyzna wykrwawił się

Widząc, że jej partner jest cały we krwi, przerażona Małgorzata J. pobiegła do wspomnianej sąsiadki, która o tym, co było dalej, opowiedziała w śledztwie. Gdy Bożena M. weszła do mieszkania, Sławomir Sz. leżał na wersalce. Próbowała go podnieść, ale nie dała rady. Puściła go więc i wtedy zauważyła, że jej ręce są całe we krwi.

Następnie sprawdziła puls sąsiadowi i stwierdziła, że nie oddycha. Zauważyła też, że Małgorzata J. musiała być w szoku, bowiem ciągle powtarzała, że Sławek zaraz obudzi się i wstanie. W tej sytuacji Bożena M. zadzwoniła po pomoc. Na miejsce wkrótce przybyli policjanci i załoga pogotowia ratunkowego, która stwierdziła zgon mężczyzny z powodu wykrwawienia. Nożowniczka została zatrzymana.

Przyznała się i wyraziła skruchę

Ruszyło śledztwo prowadzone przez Prokuraturę Rejonową w Zgierzu. Podczas przesłuchania Małgorzata J. przyznała się do winy. Wyjaśniła, że bywały sytuacje, gdy jej partner będąc po „paru głębszych” ubliżał jej i groził, że wybije jej zęby. Oskarżona wyraziła skruchę. Oznajmiła, że nie chciała zabić konkubenta i żałuje tego, co uczyniła.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Na ławie oskarżonych zasiądzie 58-letnia zgierzanka. Prokuratura zarzuca jej zabójstwo konkubenta. Jej proces odbędzie się w Łodzi - Dziennik Łódzki

Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto