Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mróz w Łodzi utrudnia życie i zabija

Katarzyna Chmielewska, Wiesław Pierzchała
Bezdomny przy koksowniku w pobliżu ul. Ogrodowej
Bezdomny przy koksowniku w pobliżu ul. Ogrodowej fot. Jakub Pokora
W województwie łódzkim zamarzło już 11 osób. Ofiarami mrozu padają osoby bezdomne i nadużywające alkoholu, ale nie zawsze. W Łodzi ostatnią ofiarą mrozu był młody mężczyzna o ormiańskim typie urody. Jego ciało w pustym budynku przy ich ulicy Spokojnej na Górnej znalazła straż miejska.

Łódzcy strażnicy miejscy sprawdzili, czy w pustym budynku nie ma innych bezdomnych. Nikogo już tam nie było. Prawdopodobnie zamarznięty mężczyzna nie chciał lub nie zdążył skorzystać z pomocy pobliskiego schroniska dla bezdomnych im. Brata Alberta.

Łódzcy policjanci i strażnicy miejscy codziennie ratują życie kilkudziesięciu osobom. Znajdują obozowiska bezdomnych, sprawdzają zgłoszenia od mieszkańców. Nie wszystkim jednak udaje się pomóc, niektórzy odrzucają pomoc.

Osoby mieszkające na ulicy lub w pustostanach, z zimnem radzą sobie jak mogą. Piją alkohol, grzeją się przy koksownikach, a nawet podgrzewają przy nich jedzenie. Niecodzienny widok mieli w piątek przechodnie przy koksowniku ustawionym przed urzędem miasta u zbiegi ulic Ogrodowej i Zachodniej. Kilku mężczyzn podgrzewało tam na kijkach konserwy.

Policjanci apelują do wszystkich, aby reagowali na osoby nietrzeźwe lub nieporadne przebywające na mrozie. Zwracajmy uwagę także na osoby bezdomne i zgłaszajmy odpowiednim służbom miejsca ich przebywania.

Klatki schodowe, domki letniskowe, a także piwnice nie są odpowiednimi miejscami na przeczekanie zimy. Pamiętajmy, że osoby będące pod wpływem alkoholu szybciej tracą ciepło i mogą zamarznąć.

Szczególnej uwagi wymagają także osoby starsze i schorowane. Warto upewnić się, czy nie potrzebują pomocy w codziennych czynnościach, takich jak chociażby zakupy.

Mrozy utrudniają życie wszystkim. Rury wodociągowe nie wytrzymują niskiej temperatury i pękają.

Bez wody musieli sobie w piątek radzić mieszkańcy ulic: Fabrycznej, Objazdowej, Olimpijskiej i Czernika. Awarie zgłaszano z samego rana, większość usterek udało się zlikwidować po południu.

Niemiłą przygodę mieli pasażerowie pociągów jadących rano z Łodzi do Warszawy. Najprawdopodobniej mróz był przyczyną awarii sieci trakcyjnej pomiędzy stacjami Łódź Chojny i Łódź Widzew.

Pociągi kierowane były objazdem, co spowodowało duże opóźnienia. Pasażerowie stracili ponad godzinę, zanim pociągi wyjechały z Łodzi. W dodatku w czasie awarii w wagonach nie było ogrzewania.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziwne wpisy Jacka Protasiewicz. Wojewoda traci stanowisko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto