– Chuligani je psuli. Zapychali otwór na monety. Wkładali tam sznurki, papier, gumę do żucia. Koszty napraw przewyższały kwoty uzyskiwane ze sprzedaży biletów. Wycofaliśmy je z ulic i ustawialiśmy w szpitalach, na dworcach, uczelniach. Niewiele to pomogło, tam również je uszkadzano – mówi Bogumił Makowski z MPK.
Automaty zniknęły dawno, jednak MPK jeszcze zastanawiało się, jak je wykorzystać. Ostatecznie jednak zrezygnowało z tych urządzeń. Wprowadziło sprzedaż biletów u kierowców i motorniczych.
Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?