Motor Show 2010: Tłumy, tłumy i jeszcze raz tłumy

Podczas ostatniego dnia oczywiście nie mogło zabraknąć atrakcji. Oprócz obleganych przez mężczyzn hostess, kolejnych premier samochodów, gier, zabaw i konkursów fani żużla i piłki nożnej znów mogli znaleźć coś dla siebie.

Było  spotkanie z jednym z najbardziej lubianych poznańskich piłkarzy - Piotrem Reissem oraz prezentacja drużyny PSŻ Lechma Poznań i jej nowego logo. Nie zabrakło także na terenie MTP zarówno kibiców Zielonych i Kolejorza, jak i ubranych w żółto-czarne stroje fanów poznańskiego czarnego sportu.

- To naprawdę super sprawa, że w jednym miejscu jest tyle atrakcji - mówi 19-letni Mateusz z Poznania - Tak naprawdę za niewielkie pieniądze podziwiam świetne samochody, śliczne dziewczyny i w dodatku moja ulubiona drużyna prezentuje swój skład na nowy sezon.

Największym zainteresowaniem cieszyło się główne wydarzenie tego niedzielnego popołudnia, czyli losowanie nowego modelu fiata bravo.

W losowaniu mógł wziąć każdy kto kupując bilet wypełnił kupon konkursowy i wrzucił go do specjalnie przygotowanej urny. Następnie wybrana z publiczności osoba losowała sześciu szczęśliwców, którzy ścigali się w grze Need For Speed Shift. Dwie osoby z najlepszym czasem stawały między sobą do ostatecznej rywalizacji. Po kilkunastominutowej rozgrywce wyłoniono zwycięzce. Kluczyki do nowiutkiego fiata otrzymał Michał Bigos z Rąbczyna.

- Bardzo się cieszę, aż naprawdę nie mogę jeszcze dojść do siebie - mówił szczęśliwy zwycięzca. - Samochodu nie mam zamiaru sprzedawać i zatrzymam go dla siebie.

Tak więc największe wydarzenie motoryzacyjne jakie odbywa się  w naszym kraju dobiegło końca. Jak twierdzą organizatorzy podczas tych dwóch dni pawilony MTP odwiedziło około 40 tys ludzi z kraju i zagranicy.

Motor Show 2010 ... i wystartowali! Tak naprawdę pełną parą impreza ruszy dopiero od soboty. Ale już w piątek można było podejrzeć, co przygotowali wystawcy i organizatorzy.

Motor Show 2010: Samochody czy kobiety? Pierwszy, otwarty dla publiczności dzień targów motoryzacyjnych dobiegł końca. Były premiery samochodów, spotkania ze sportowcami, pokazy... i przede wszystkim piękne kobiety.

Bartosz Bosacki jeździ porsche i nie tęskni za Smudą! O życiu prywatnym, karierze i o samochodach kapitana Lecha rozmawiał Włodzimierz Zientarski na Motor Show 2010.