Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Monika Kuszyńska z bajki na estradę

Renata Sas
Monika Kuszyńska
Monika Kuszyńska fot. Maciej Stanik
Śpiewała: "Mam swoje eldorado", "Jestem twoją Afryką", "Pamiętaj mnie". Zdobywała festiwalowe nagrody, nagrywała "brylantowe płyty". Wypadek na cztery lata wyłączył utalentowaną Monikę Kuszyńską z życia artystycznego.

Przed rokiem na telewizyjnej antenie piosenką zapowiadała: "Nowa rodzę się". Świetna solistka Varius Manx coraz częściej, z nowymi muzykami, wraca na estradę, potwierdzając swoją klasę. W piątek o godz. 21 będzie gwiazdą koncertu z cyklu Geyer Music Factory, który w czasie wakacji odbywa się w przestrzeniach Centralnego Muzeum Włókiennictwa.

Rozmawiamy w TOYA Studios, gdzie nagrywała piosenkę do bajkowo-przygodowej opowieści "Bommi i przyjaciele".

- Śpiewam od lat, ale to zupełnie inny rodzaj doświadczenia - mówi pani Monika. - Potrzeba aktorskich umiejętności, których, jak sądziłam, nie mam. Piosenka dla dzieci to czysta przyjemność.

Pani interpretacja ma w sobie radość i energię.

- Po latach przerwy, pokonując fizyczny i psychiczny opór, łatwo nie jest. Ale najgorsze mam już chyba za sobą. Jestem innym, znacznie weselszym człowiekiem. Pracuję nad nową płytą. Pewnie będzie na niej sporo nostalgii. Chcę nią zamknąć jakiś rozdział mojego życia. Teksty będą bardzo osobiste. Chyba je sama napiszę. Dobrze się czuję śpiewając o tym, co sama przeżywam. Ważne jest, by mówić o rzeczach prawdziwych. Chciałabym dużo powiedzieć. Muzykę napiszą młodzi kompozytorzy.

Czy będzie jakiś temat przewodni?

- Nie mam motta. Jest jeszcze duży chaos w moich myślach. Chociaż mój kontakt z ludźmi jest teraz bliższy, bardziej intymny. Mam wiele przemyśleń, którymi chyba warto się podzielić. Koncerty są teraz dla mnie ogromnie emocjonalnym przeżyciem.

Wspaniale słyszeć, że zaczęło pani mocno zależeć na tym, by być w środku życia.

- Długo musiałam siebie przekonywać. Ciężkie są lata po wypadku - trudno zaakceptować swój wizerunek.

Jeszcze na wózku, ale jest pani wciąż tą dziewczyną, która ma swój styl - świetny makijaż, modny strój, beże połączone z czernią.

- Sama się umalowałam. Staram się wyglądać. Doszłam do tego etapu myślenia, który każe mi iść dalej (to oczywiście przenośnia) i pokonywać lęki.

* * * * *

Do Moniki Kuszyńskiej przylgnęło określenie "niepokonana". I taka jest - ma w sobie radość i ciepło. A jak śpiewa! Podczas piątkowego wieczoru będą jej towarzyszyli: Kuba Raczyński (saksofony), Robert Lewandowski (piano), Andrzej Zielak (kontrabas), Emilian Waluchowski (perkusja).

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto