Moda z wielkim przymrużeniem oka spoza Łodzi

Strona ma już ponad 40 tys. fanów. Fotografii jest prawie 400, więc jest co przeglądać. Są oczywiście tak wykadrowane albo zamazane komputerowo, by nie można było rozpoznać na nich konkretnych osób. Przy niemal każdej z ilustracji znajduje się krótki komentarz - najczęściej dowcipnie i celnie podsumowujący konkretny pomysł na kiepską kreację. Swoje, niekiedy bezlitosne werdykty wyrażają też użytkownicy portalu.

Pierwsze zdjęcia pojawiły się na faszyn from raszyn na początku tego roku za sprawą Marty, założycielki profilu.

- Interesuję się modą i pomysł na taką zabawną stronę pojawił się w mojej głowie już dawno temu. W końcu zdecydowałam się stworzyć profil, gdy pewnego razu znajomy powiedział o kimś, że ubrał się jak na sylwestra w Nadarzynie - opowiada ze śmiechem Marta. - Nazwa profilu nawiązuje do podwarszawskiego Raszyna. Mieszkam w stolicy, gdzie ta miejscowość często uchodzi za pewien jaskrawy przykład nie najlepszej stylistyki ubioru - podkreśla.

Skąd wzięło się na fanpage'u aż tyle osób, które miały pecha i zostały przyłapane w obiektywie "na gorącym uczynku"? To proste, Marta zachęcała od początku internautów do wysyłania zrobionych przez nich zdjęć na mailowy adres [email protected] lub przez Facebooka. Codziennie więc przychodzą nowe zdjęciowe propozycje z całej Polski. Założycielka profilu starannie i pracowicie je selekcjonuje, czasami tworząc ciekawe sytuacyjne kolaże.

- W galerii powtarza się kilka motywów, głównie z nieśmiertelnymi polskimi sandałami zakładanymi na stopy w skarpetkach. Do tego często trafiają się osoby, nie tylko panie, w panterkach lub w ciuchach o jaskrawych kolorach - komentuje Marta. - Białe kozaczki to również polska specyfika. Normą są też zupełnie do siebie niedobrane części garderoby. Można by długo wymieniać... - podsumowuje.

Mieszkańcy Raszyna kilka razy dali jej do zrozumienia, że nie są zadowoleni z takiego czarnego PR-u. Mimo tego poważniejszych reakcji nie było. Zwłaszcza, że większość zdjęć pochodzi jednak z Warszawy.

Weź udział w dyskusji na Facebooku. Jaki rodzaj ubioru, widocznych na polskich ulicach, jest Waszym zdaniem najbardziej kiczowaty? Czy można wymienić kilka najczęściej powtarzanych ubraniowych faux pas?

Czytaj także:

• Pijany mężczyzna kierował ruchem w Łasku. Miał ponad 2,2 promila alkoholu w organizmie

• Niedaleko Łodzi powstanie ogromny park rozrywki. Kolejny! [wizualizacje]