Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mniejsza kasa na promocję Łodzi poprzez sport?

Dariusz Kuczmera
Siatkarki Organiki Budowlanych dostarczały widzom wiele radości, ale mogą dostać o połowę mniejszą dotację z miasta
Siatkarki Organiki Budowlanych dostarczały widzom wiele radości, ale mogą dostać o połowę mniejszą dotację z miasta fot. Krzysztof Szymczak
Awantura o kasę jest bliska. Jeśli ten zatrważający projekt zostanie zaakceptowany, pula na promocję poprzez sport dla łódzkich klubów w 2011 roku może zostać zmniejszona nawet o 2 - 3 mln zł. To będzie oznaczać poważne kłopoty finansowe łódzkich klubów.

Z nieoficjalnych źródeł wiemy, że obecnie trwa opracowywanie sportowego budżetu na nowy rok. Prace charakteryzuje zaciskanie pasa. Każdą złotówkę, która mogłaby zasilić konta łódzkich klubów, władze miasta oglądają z obu stron. W ten sposób powstał preliminarz wydatków na sport. Wszyscy mogą dostać mniej, bo po podsumowaniu proponowanych kwot projektant budżetu osiągnął sumę 4 mln zł.

Przypomnijmy, że w tym roku dla klubów promujących Łódź przeznaczono 5,8 mln zł. Też była awantura, może mniejszego kalibru, a dotyczyła bardziej podziału kto, ile i dlaczego ma tyle dostać. Co będzie w przyszłym roku? - strach pomyśleć.

A miało być tak pięknie. W 2009 roku na dotacje dla klubów za promocję Łodzi władze miasta przeznaczyły 3 mln zł. Pieniądze podzielono wtedy na 17 klubów.

Najwięcej pieniędzy - po 400 tys. zł - otrzymały piłkarskie sekcje Widzewa i ŁKS oraz siatkarki Organiki Budowlanych.

W 2010 roku kluby otrzymały lub mają otrzymać w sumie 5,7 mln zł. To była znacząca podwyżka. Dodatkowo zarezerwowano blisko 2 mln zł na organizację w Łodzi imprez sportowych międzynarodowej rangi. W zderzeniu z takimi kwotami planowane 4 mln zł na 2011 rok brzmi jak wyrok.

Wierzymy, że wszelkie finansowe plany, jeśli jeszcze nie zostały zaakceptowane i podbite lakową pieczęcią, są nadal tylko planami. I mogą w ogóle nie ujrzeć światła dziennego. W całym kraju władze miast stawiają na sport - rezerwują w budżetach większe pieniądze dla klubów, bo Poznań to Lech, Kraków to Wisła i Cracovia, może jeszcze Wawel (też klub), Wrocław to Śląsk. Władze Łodzi chcą, by w Polsce o naszym mieście mówiło się nie przez pryzmat ŁKS, Widzewa i innych klubów, tylko przez pryzmat wygiętych torów MPK, morderczej pracy ratowników medycznych i beczkach nie do śmiechu dla dzieci?

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto