Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

MM Trendy. #Kulinaria: Smak kryje się w Spiżarni [zdjęcia]

Agata Maksymiuk
Właśnie tu miesza się oryginalność eksperymentów z powagą kulinarnej klasyki, entuzjazm kucharzy z pewnością doświadczenia. Moda mierzy się tradycją, fantazja z umiarem. Dobre próbuje się lepszym. Atmosfera jest spokojna, bo gościnność robi swoje. A jak smakuje? Przekonajcie się sami!

TEKST Agata Maksymiuk / FOTO Sebastian Wołosz

Restauracja Spiżarnia Szczecińska to zupełnie nowy lokal na naszej kulinarnej mapie. Choć na rynku jest dopiero od kilku miesięcy, zdążyła podbić serce niejednego wybrednego smakosza. Spiżarnia zajęła miejsce dawnej restauracji Chata przy placu Hołdu Pruskiego 8, w sąsiedztwie filharmonii.

Gruntowna modernizacja zupełnie odmieniła wizerunek lokalu. Jest jasno, przytulnie i klimatycznie. Ściany ozdabiają skrzynki z przetworami, a także fotografie słoiczków – tych małych i dużych. Reszta wystroju jest tajemnicą, którą samemu należy odkryć.

- Proponujemy naszym gościom prawdziwe jedzenie, bez poprawiaczy i bez ulepszaczy – tłumaczy Wojciech Kocierzewski, szef kuchni. - Jak przystało na spiżarnię, jesteśmy przechowalnią dobrych, sprawdzonych smaków. Wykorzystujemy stare, tradycyjne przepisy naszych babci i przodków oraz sięgamy do kuchni dawnego Szczecina. Wszystko to jednak serwujemy w nowoczesnej formie i zestawieniach.

- Staramy się, by w każdym daniu był składnik pochodzący od regionalnego dostawcy lub hodowcy – mówi Katarzyna Ryś, manager restauracji. - Warzywa kupujemy na podszczecińskich targach i rynkach, ser w Wołczkowie, a ryby w Dąbiu. Jako jedna z nielicznych restauracji oferujemy kompoty i wyciskane soki warzywne. Co ważne, nasze propozycje zmieniają się w zależności od dostępności produktów. Zależy nam, aby wszystko było świeże i prawdziwe. Karta dań prezentuje się ciekawie nie tylko ze względu na jej sezonowość, ale także na nazwy poszczególnych propozycji. Intrygujące pytanie do każdej potrawy pobudza kubki smakowe i wyobraźnię.

Kiedy sezam otworzy się na kurczaka? A może po co schab grzeje kości w serze? Niespodzianek jest tu znacznie więcej. Nic dziwnego, ponieważ Eugeniusz Mientkiewicz, znany „Smakosz Zachodniopomorski”, wraz z Piotrem Bikontem i Robertem Makłowiczem, założyciel „Instytutu Dobrego Smaku”, inspirował szefa kuchni restauracji Spiżarnia podczas tworzenia menu.

- Widzimy jak goście uśmiechają się, przeglądając nasze menu – mówi Katarzyna Ryś. - Czyli są przyjemnie zaskoczeni. Wychodząc naprzeciw potrzebom i sugestiom odwiedzających nas osób postanowiliśmy, że naszych specjałów można spróbować nie tylko na miejscu w restauracji, ale można też zabrać coś pysznego w słoiku do domu. W naszym sklepiku, tuż przy wejściu do Spiżarni, każdy znajdzie coś dla siebie.

Zabrzmiało pysznie? I dobrze, bo o to nam chodziło! Chcecie wiedzieć więcej, koniecznie zajrzyjcie na stronę internetową www.spizarniaszczecinska.pl.

Oryginalność, entuzjazm i doświadczenie łączy się tu z klasyką, kusi i prowokuje do nowych doświadczeń. A jak smakuje? Przekonajcie się sami!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto