Prezydent Hanna Zdanowska nie pomogła? |
Jeszcze 15 lipca kibice ŁKS-u Łódź mogli mieć duże nadzieje, że Marcin Gortat zagra w ich ukochanym klubie na czas lokautu w NBA. Jedyną przeszkodą do tego wydawało się ubezpieczenie jego kontraktu z Phoenix, które miałoby kosztować ok. miliona złotych. Z pomocą w rozwiązaniu problemu pospieszyła nawet Hanna Zdanowska, apelując do sponsorów o ubezpieczenie najlepszego polskiego środkowego.
Okazuje się, że problem rozwiąże się sam. - W tym momencie jesteśmy bliżsi porozumienia z drużyną rosyjską - przyznał Gortat podczas Polish Open 2011 w Sopocie. - Niestety - dodał center "Słońc".
Jak tłumaczy Gortat, na takiej decyzji zaważyć miałby poziom polskiej ligi. - Choć z roku na rok on się podnosi, to nie jest jeszcze taki jak w Rosji - tłumaczył.
Nie wiadomo jeszcze w jakim klubie miałby zagrać Marcin Gortat, choć sam zainteresowany przyznaje, że ma być to bardzo ładne miasto. Więcej informacji poznamy prawdopodobnie 22 lipca, kiedy to koszykarz spotka się ze swoim agentem. Jednak szanse na grę Gortata w ŁKS-ie wyraźnie zmalały, i może nic nie dać znalezienie miliona złotych na ubezpieczenie.
Zobacz też jak Marcin Gortat radzi sobie w tenisie ziemnym - www.mmtrojmiasto.pl
Czytaj więcej o
Marcinie Gortacie:
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?