Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy alarmują, że znów mamy szczurzy problem

Marcin Szyndrowski
Arch. NM
Mimo deratyzacji szczury jak były, tak są nadal...

Szczurzy problem powraca i to ze zdwojoną siłą w ostatnim czasie. W tym roku jest ich naprawdę sporo. Powiatowa Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna zarządziła nawet wczesniejszą akcję deratyzacji, która miała problem rozwiązać. Niestety według mieszkańców miasta problem wciąż występuje. - Mieszkam na osiedlu Dąbrowskiego, gdzie do tej pory nie było ze szczurami problemu. Nagle pojawiły się w piwnicach, a nawet na parterze u sąsiadki - informuje nas pani Agnieszka, jedna z naszych czytelniczek.

Sprawdzamy problem. Okazuje się, że jej głos nie jest w ostatnim czasie odosobniony, a szczury pojawiły się też w dużych grupach w okolicach ulic Rawickiej, Wiejskiej i Rybiej. - Tam głównie chowają się w kratkach kanalizacyjnych oraz w kanałach. Rozmawiałem ze znajomym zoologiem z Poznania i stwierdził, że duża populacja może znajdować się również w kanałach Jawnika - mówi pan Bartosz z Krotoszyna.

O problemie wie zarówno krotoszyński sanepid, jak i gmina Krotoszyn. Dlaczego szczury podchodzą bliżej zabudowań ludzkich? Przede wszystkim, żeby żerować. Nie jest tajemnicą, że porządek przy kontenerach i kubłach na odpady w wielu miejscach miasta pozostawia wiele do życzenia. To bardzo dobre warunki dla tych gryzoni, które jednak wciąż szukają nowych miejsc. Wystarczy otwarte okno w piwniczce i nowego lokatora mamy pewnego. - My tradycyjnie prowadzimy akcje deratyzacyjne. Jednak jak się pojawiają szczury to te główne obowiązki spadają na zarządców i właścicieli nieruchomości - poinformował nas burmistrz Krotoszyna Franciszek Marszałek.

Jak się zastosować w przypadku pojawienia się szczurów? Wówczas trzeba zastosować się do wytycznych, zakupić trutki na szczury i porozkładać.

- Nie jest to problem nowy. Co jakiś czas się pojawiają. Swego czasu była dosyć duża inwazja, kiedy naprawialiśmy starą kanalizację. Teraz najwyraźniej skończyły im się te dobre tereny i szukają nowych - dodał włodarz.

Czy to dziś duży problem dla miasta? - Myślę, że oprócz sporadycznych przypadków to nie jest duży problem. Kiedyś jechaliśmy przez Szwajcarię i też sobie szczury biegały. Przypuszczam, że jest to problem nie tylko Krotoszyna i Polski, ale całej Europy i świata - zakończył włodarz.

Michał Kurek, naczelnik Wydziału Gospodarki Komunalnej, Ochrony Środowiska i Rolnictwa dodaje, że problemu by nie było gdyby wszyscy zarządcy przestrzegali obowiązkowych terminów wykładania trutek. - To niestety obowiązek zarządców danych nieruchomości. Bywa z tym różnie niestety. Problem jest też w porządku przy kontenerach. Gdyby te dwie rzeczy funkcjonowały problem byłby mniejszy.

Trutka kosztuje od 8 do 40 zł w zależności od kształtu i formy. Warto w nią zainwestować.

Źródło: dzień dobry tvn

center>

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krotoszyn.naszemiasto.pl Nasze Miasto