Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mężczyzna chciał wyskoczyć z okna domu przy ul. Beskidzkiej. Powodem odcięty prąd

wp, (Ad.)
53-letni mężczyzna chciał skoczyć z dachu swojego domu. Dramat rozgrywał się w czwartek po południu przy Beskidzkiej w Łodzi.
53-letni mężczyzna chciał skoczyć z dachu swojego domu. Dramat rozgrywał się w czwartek po południu przy Beskidzkiej w Łodzi. Jakub Pokora
Do zejścia z okna poddasza niewielkiego domu desperata namówili policjanci i strażacy. Mężczyzna siedział w oknie z pętlą na szyi. Nie wiadomo dokładnie, czy chciał skoczyć, czy się powiesić.

Zbigniew K. (53 l.) w krótkiej rozmowie z reporterem Dziennika Łódzkiego wyjaśnił, że chciał się zabić, bo odcięli mu prąd. Przestał płacić rachunki, bo od 3 lat ma problemy z pracą. Więcej nie zdążył powiedzieć, bo zabrali go na obserwację.

Niedoszły samobójca mieszka sam w niewielkim domu przy Beskidzkiej. Wcześniej pracował jako "złota rączka", muzyk i wokalista, zajmował się wideofilmowaniem. Ostatnio zaczął mieć kłopoty z chodzeniem i nie mógł pracować. Te informacje przekazała znajoma Zbigniewa K., do której mężczyzna zadzwonił, zanim podjął próbę samobójczą. Ponieważ Zbigniew K. miał kłopoty z chodzeniem, kobieta często go odwiedzała, na zamianę z pracownicą opieki społecznej.

O desperacie skaczącym z domu przy Beskidzkiej służby miejskie poinformowała właśnie pracownica opieki społecznej odwiedzająca mężczyznę.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto