Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mecz ŁKS z Cracovią o przetrwanie w ekstraklasie

Paweł Hochstim
Andrzej Pyrdoł i Piotr Świerczewski nie mogą pozwolić sobie na porażkę z Cracovią
Andrzej Pyrdoł i Piotr Świerczewski nie mogą pozwolić sobie na porażkę z Cracovią fot. Krzysztof Szymczak
W piątek piłkarze ŁKS zagrają w Łodzi z Cracovią. ŁKS walczy o utrzymanie w ekstraklasie. Przed porannym treningiem Świerczewski motywował zawodników, bardziej zmotywowałyby ich pieniądze, bowiem mimo niedawnych zapewnień szefów klubu nadal czekają na obiecane wypłaty. Piątkowy mecz dla Świerczewskiego może być walką o pracę.

W jednym z wywiadów w ostatnich dniach Świerczewski powiedział, że jeśli po meczu z Legią drużyna nie będzie wygrywać, to poda się do dymisji.

Szefowie ŁKS kolejny raz do podpisania umowy namawiali Arkadiusza Malarza, ale znów nie doszli z nim do porozumienia w kwestiach finansowych. W kadrze ŁKS jest trzech bramkarzy: Bogusław Wyparło, Pavle Velimirović i Adrian Olszewski, a w klubie jest także m.in. młody i bardzo utalentowany Karol Domżał.

Menedżer drużyny Piotr Świerczewski szuka jednak jeszcze jednego bramkarza. We wtorek rozeszła się plotka, że na popołudniowy trening przyjedzie Malarz, który kilkanaście dni temu już raz ćwiczył z ełkaesiakami. Malarz jednak nie przyjechał i w Łodzi grać nie będzie. W plotce jednak było ziarno prawdy, bo rzeczywiście Świerczewski zaproponował mu kontrakt. Ale Malarz oferty nie przyjął. Na razie nie wiadomo, czy ŁKS nadal będzie szukał kolejnego bramkarza.

Z zespołem nie trenował przeziębiony Velimirović oraz kontuzjowany Robert Szczot. Wieczorem pomocnik ŁKS miał w planach badania lekarskie, ale jest więcej niż prawdopodobne, że w piątkowym meczu, który rozpocznie się na stadionie przy al. Unii o godz. 18, nie zagra. Świerczewski nie będzie mógł też skorzystać z Marcina Adamskiego, który we wtorek wyszedł na trening, ale szybko zgłosił, iż nadal doskwiera mu ból i zakończył zajęcia.

Z łódzkim zespołem trenował za to kameruński napastnik Thierry Younge, ale nie tylko nie należy się spodziewać, że uzdrowi problemy ze skutecznością łódzkiej drużyny, ale nawet tego, iż podpisze kontrakt. Już na pierwszych zajęciach było widać, że nie jest przypadkiem, iż piłkarz do tej pory występował (ponoć) tylko w lidze kameruńskiej i marokańskiej, a w internecie nie można znaleźć o nim żadnych informacji. Do Świerczewskiego zadzwonił jeden z menedżerów i zaproponował mu kolejnego piłkarza z Kamerunu, ale raczej testów już nie będzie. Do końca sezonu pozostało już tylko dziesięć meczów i trenerzy ŁKS muszą skoncentrować się na walce o utrzymanie, a nie zajmować testowaniem przeciętnych i słabych zawodników.

Od piątku ŁKS musi zacząć wygrywać. Inaczej nie utrzyma się w ekstraklasie.

od 12 lat
Wideo

Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto