Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Masz umowę z PGE? Sprawdź dokładnie na jaki okres, żeby nie doświadczyć niespodzianki

Redakcja
Macie zapłacone wszystkie rachunki za energię elektryczną? Tak. Wydaje się Wam, iż możecie spać spokojnie? Otóż nic bardziej mylnego! PGE przygotowała dla nas kolejną niespodziankę. Pilnujcie się, a przede wszystkim pilnujcie terminów na umowach z PGE. Jeśli macie podpisaną umowę na czas określony, możecie podzielić nasz los. Oto co nam się przydarzyło...

Mąż, osoba słabowidząca (orzeczenie o niepełnosprawności) podpisał umowę z PGE na dostawy energii do naszego nowego mieszkania, ale nikt nie poinformował go o tym, iż podpisuje umowę terminową. Sam się tego nie był w stanie doczytać ze względu na wadę wzroku.

Mieszkaliśmy sobie spokojnie i korzystaliśmy z dobrodziejstw techniki do wczoraj, kiedy to po powrocie z dziećmi ze szkoły odkryliśmy, iż w całym naszym mieszkaniu nie ma prądu. Korki w porządku, na klatce schodowej również. Zainteresowani zaistniałą sytuacją awarii, bo tak nam się wydawało, że to awaria, zadzwoniliśmy do PGE dowiedzieć się, kiedy awaria zostanie nam usunięta. Ku naszemu przerażeniu dowiedzieliśmy się, iż po 20 sierpnia skończyła nam się umowa z PGE i po prostu zdjęto nam licznik.

Dla nikogo nie istotne było, iż wszelkie faktury mamy zapłacone, wręcz nadpłacone, a nową książeczkę opłat wystawiono nam przecież po upływie terminu ważności w/w umowy, bo we wrześniu.

Nie dostaliśmy też jakiegokolwiek powiadomienia o takim sposobie zakończenia z nami umowy. Zostaliśmy postawieni przed faktem, iż teraz to nic i nikogo nie interesuje, bo mogliśmy zgłosić się wcześniej. Pewnie, że mogliśmy, ale nie mieliśmy świadomości, że musimy. W każdym logicznym przedsiębiorstwie, np. telefonii komórkowej, umowa zawarta na czas określony jest przedłużana automatycznie, a dotąd dopóki płaci się rachunki, telefon działa. W tym przypadku tak nie było. Znamy przypadki osób, które nie dokonują wpłat za korzystanie z energii i do nich PGE wysyła wezwania do zapłaty listem poleconym, a monter odłączając licznik zostawia powiadomienie w drzwiach. My nie otrzymaliśmy nic!

Pomimo nadpłaconego rachunku, potraktowano nas gorzej, niż dłużników. Monter odłączył nam licznik około godziny 14, nie dostaliśmy nawet szansy na załatwienie tej sprawy, ponieważ monterzy pracują do godziny 15. W biurze obsługi klienta PGE po podpisaniu nowej umowy zostaliśmy poinformowani, iż ponowne podłączenie nam licznika nastąpi dopiero we wtorek, ponieważ panowie montują liczniki tylko we wtorki i czwartki.

Reasumując. Nie opłaca się w tym mieście żyć normalnie i uczciwie płacić PGE, ponieważ potraktowano nas gorzej niż dłużników. Wiwat monopolista PGE! Jestem pełna uznania za szacunek dla rzetelnego klienta, płacącego rachunki na czas!

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto