Niedawno w Manufakturze rekordowa liczba osób wygrała na dzwonkach "Prząśniczkę" - zobacz wideo |
- Tak, jak nasze matki, babki zmywały naczynia, tak i my robimy to dzisiaj. Zmywanie talerzy może być dobrą zabawą, a dodatkowo dzięki tej codziennej
czynności staramy się pobić rekord Guinnessa. Wystarczy 200 brudnych talerzy umytych w godzinę, ale my postaramy się zmyć ich aż 1000, aby nie pozostawić szans następcom - powiedział tuż przed rozpoczęciem wielkiego zmywania Krzysztof Urbański, jeden z organizatorów.
Do zmywania przystąpiły trzy, pięcioosobowe drużyny, w tym jedna składająca się z prawie samych mężczyzn. Wszyscy to pracownicy firmy Deante - organizatora imprezy, którzy jako ochotnicy zgłosili się do bicia rekordu.
Przez prawie godzinę miejscem pracy uczestników były dwa zlewozmywaki ustawione na rynku Manufaktury - po jednej drużynie na każdy. Trzecia grupa, rezerwowa w tym czasie miała szansę odetchnąć. - W grupie pełnię rolę najcięższą - szczotkującego talerze z resztek jedzenia. Nie jest łatwo, ale jesteśmy skoncentrowani i musi się udać - relacjonowała tuż po pierwszej zmianie Karolina Gawrysiak.
Rekord Guinnessa ustanowiony z łatwością
Średnio co 12 minut odbywała się zmiana drużyn. Dodatkowymi rekordzistami okazali się mężczyźni, którzy przez ponad 24 minuty zmywali bez przerwy. - Mamy nitro! - zdradził jeden z uczestników.
Na talerzach, które posłużyły do bicia rekordu, od rana serwowany był bigos. - Taki był odgórny wymóg, talerze musiały być wcześniej pobrudzone ciepłym posiłkiem - tłumaczy jedna z uczestniczek.
Pracownicy z Hotelu Borowiecki oceniali zmagania uczestników. Wyłapywali niedomyte i pobite talerze. Podpatrywali w szczególności poczynania drużyny panów, którzy potłukli dwa talerze. - Tak naprawdę to możemy się przyznać tylko do pobicia jednego talerza. Drugi, jak się okazało, pękł samoczynnie - tłumaczył stratę Dawid Różański.
Pół godziny po rozpoczęciu było już pewne, że rekord został ustanowiony. Ostatecznie wielkie zmywanie tysiąca brudnych talerzy zakończyło się z czasem 54 min 30 sek.
Zbigniew Czapliński, z firmy Deante nie krył uznania dla swoich pracowników. - Kto to wiedział, że tak dobrze Wam pójdzie? Mogliśmy dać 200 talerzy więcej - śmiał się.
Sprawdź, co jeszcze Dzieje się w Łodzi:
Manufaktura w weekend 10, 11 września
Walka Adamek vs Kliczko - sprawdź, gdzie będzie transmisja TV w Łodzi
Kliknij w pierwsze zdjęcie, żeby rozpocząć przeglądanie fotogalerii:
Jak Disney wzbogacił przez lata swoje portfolio?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?