MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Malbork. Czy w mieście pojawią się książkomaty? Pewnie czytelnikom byłoby wygodniej, a biblioteka nie mówi "nie". Problem jest wysoki koszt

Anna Szade
Anna Szade
Materiały prasowe WiMBP w Gdańsku
Czy w Malborku stanie książkomat? To jak paczkomat, tyle że w skrytkach nie umieszcza się przesyłek, a książki wypożyczane z biblioteki, które można w ten sposób odbierać i oddawać. Miejska Biblioteka Publiczna w pełni popiera nowe formy docierania do czytelników. Jest małe „ale”: bardzo wysoki koszt.

Rozważenie ustawienia w Malborku książkomatu zaproponował radny Paweł Dziwosz.

Książkomat to urządzenie samoobsługowe, które działa jak popularne paczkomaty. Wystarczy zamówić książkę przez katalog biblioteczny online i wybrać opcję odbioru w książkomacie. Umożliwia on mieszkańców wypożyczenie książki po godzinach działania biblioteki – tłumaczy Paweł Dziwosz w swojej interpelacji.

Takie samoobsługowe urządzenia są coraz częściej ustawiane w miastach. Wystarczy wtedy zamówić książkę przez katalog biblioteczny online i wybrać opcję odbioru w książkomacie. Nie trzeba odwiedzać biblioteki, bo lekturę odbiera się w dogodnej dla siebie porze, po otrzymaniu powiadomienia. Do otwarcia skrzynki potrzebna jest karta biblioteczna.
W podobny sposób można też zwrócić książki. Kto korzysta z paczkomatów ten wie, że to całkiem dobre rozwiązanie, przede wszystkim oszczędzające czas.

Miejska Biblioteka Publiczna przyklasnęła temu nowoczesnemu sposobowi promocji czytelnictwa.

Takie urządzenia dają czytelnikom możliwość bezpiecznego i komfortowego korzystania z oferty bibliotecznej. To doskonałe rozwiązanie zwłaszcza w czasie pandemii, gdy czytelnicy w trosce o zdrowie i bezpieczeństwo unikają miejsc publicznych. Książkomat jest też idealnym rozwiązaniem dla osób zabieganych i zapracowanych, którym brakuje czasu na wizytę w bibliotece i nie mają możliwości skorzystania z wypożyczalni stacjonarnej w godzinach jej otwarcia. Ułatwia on wszystkim korzystanie ze zbiorów bibliotecznych – przyznaje Danuta Czop, dyrektor Miejskiej Biblioteki Publicznej w odpowiedzi na interpelację.

Ale prócz tych widocznych plusów, są też minusy. A te to przede wszystkim wydatki, jakie trzeba ponieść na instalację urządzenia, ale także zakup licencji na moduł obsługi książkomatu u dostawcy systemu bibliotecznego, doprowadzenie sieci komputerowej i zasilania prądu, oświetlenia i przygotowania podłoża. Trzeba byłoby również kupić plastikowe karty biblioteczne z kodem kreskowym, które umożliwiałyby otwarcie skrytek.
- Po konsultacjach z dyrekcją Wojewódzkiej i Miejskiej Biblioteki Publicznej w Gdańsku, która w grudniu 2021 r. zakupiła do czterech filii książkomaty, rozmawiałam z producentem urządzeń. Aktualny koszt jednego zewnętrznego książkomatu 42-skrytkowego to ok. 130 000 zł. Do tego należy doliczyć pozostałe koszty – tłumaczy Danuta Czop.

Malborska biblioteka ma dwie filie: w Urzędzie Miasta Malborka i Szkole Łacińskiej, więc potrzebne byłyby dwa urządzenia. To pochłonęłoby sporą część budżetu malborskiej placówki. Dotacja z budżetu miasta na 2022 r. to 660 000 zł.
Książkomaty w Gdańsku zostały sfinansowane ze środków przekazanych przez samorząd województwa pomorskiego i miasto. Trzeba byłoby więc i miejskiej kasie znaleźć ekstra ok. 300 tys. zł na zakup i montaż urządzeń. Na razie nic nie wskazuje na to, by tak się stało.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Oni dostali się do Europarlamentu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na malbork.naszemiasto.pl Nasze Miasto