U żadnego z nich nie zdiagnozowano malarii mózgowej, która często kończy się śmiercią. Przez najbliższe tygodnie zostaną jednak pod opieką lekarzy.
40-latek z Łodzi trafił do szpitala dopiero rok po egzotycznej podróży. Od 2008 do 2010 roku mieszkał w Ugandzie. Przez rok po powrocie leczył się na przeciągające się przeziębienia i grypy. Czuł, że ma osłabioną odporność i co chwila łapie infekcje. W końcu rozpoznano u niego malarię. Podobnie było w przypadku 30-latka z Łodzi, który rok temu był na wakacjach w Kamerunie. Do szpitala trafił dopiero po kilku miesiącach. Lekarze od razu podali mu odpowiednie leki.
- Malaria jest tropikalną chorobą pasożytniczą. Większość jej odmian można z powodzeniem u nas wyleczyć. Wyjątkiem jest malaria mózgowa, przy której jest bardzo wysoka śmiertelność. W przypadku malarii trzeba działać szybko, żeby organizm się nie odwodnił - mówi prof. Daniela Dworniak, wojewódzki konsultant ds. chorób zakaźnych w Łodzi.
Mieszkańcy województwa łódzkiego coraz częściej decydują się na egzotyczne podróże. Oprócz niezapomnianych wspomnień, przywożą groźne choroby tropikalne i pasożyty.
W ciągu ostatniego roku w Łódzkiem było sześć przypadków malarii. Mężczyzna, który wrócił z urlopu na Bali, oraz małżonkowie, podróżujący po Wietnamie, Laosie i Kambodży trafili do szpitala imienia Biegańskiego. Ostatnią pacjen -tką była 28-latka z Łodzi, która w maju podróżowała po Indiach. Sezon na egzotyczne podróże trwa jeszcze do końca kwietnia, dlatego mieszkańcy województwa powinni na siebie uważać.
- Coraz częstsze wyjazdy do egzotycznych krajów skutkują większą liczbą zachorowań, dlatego konieczne są szczepienia ochronne. Powinno się je wykonać kilka tygodni przed wyjazdem. Jedyne wymagane w ruchu międzynarodowym są szczepienia przeciw żółtej febrze, które trzeba zrobić, wyjeżdżając np. do Afryki Środkowej czy Ameryki Łacińskiej. Pozostałe szczepienia są zalecane. Szczególnie ważne są szczepienia przeciw WZW A - choroba szerzy się drogą pokarmową - mówi Urszula Sztuka-Polińska, dyrektor Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Łodzi. - Poza szczepieniami bardzo ważna jest także chemioterapia przeciw malarii, bo jest ona bardzo rozpowszechnioną chorobą pasożytniczą w tropiku. Największe ryzyko zachorowania występuje w Afryce subsaharyjskiej i Oceanii, ale trzeba mieć się na baczności także w niektórych regionach Azji.
W samej Łodzi notuje się kilka przypadków malarii rocznie. Choroba może być śmiertelna. Dotąd odnotowano w województwie jeden taki przypadek - kilkanaście lat temu zmarła kobieta, która zaraziła się w Kenii.
- Po powrocie z egzotycznych wakacji warto się przebadać, ponieważ objawy malarii uwidaczniają się dopiero po jakimś czasie od zakażenia i dopadają pacjentów po powrocie z wakacji - mówi prof. Daniela Dworniak. I dodaje, że w naszych warunkach klimatycznych osoba chora nie może zarazić innych malarią.

Lucyna Nenow - wizyta prezydenta Dudy w Jaworznie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?