Magister Ninja wydaje odważny "Raport kryzysowy" [+konkurs]

"Praca magisterska", czyli pierwsza płyta grupy Magister Ninja łączyła dźwięki, których wydawać się mogło, że łączyć nie można: rockowe, hip-hopowe i syntezatory. Na drugim krążku muzycy poszli jeszcze dalej i stworzyli prawdziwy miszmasz. - Zespół powiększył się o DJ-a i słychać to na płycie - mówi Mateusz Jarzyński. - Teraz, oprócz rocka, hip-hopu i syntezatorów, usłyszymy też reggae, dubstep, drum n bass, a w pewien sposób też i disco polo - śmieje się Mateusz.

Uspokajamy fanów co do disco polo - chodzi o cover utworu "Śnił mi się rodzinny dom" Janusza Laskowskiego. - Pan Janusz słyszał go i udzielił nam błogosławieństwa. Chciał nawet wydać naszą płytę, ale to nie byłby chyba najlepszy pomysł, by powstała ona w wytwórni króla disco polo - dodaje Mateusz.

Członkowie zespołu nie ukrywają, że tak różne style na jednej płycie to wynik ich prywatnych zainteresowań, bo każdy słucha różnych rodzajów muzyki. - Każdy z nas ma inne doświadczenia, swoje poboczne projekty, a Magister Ninja jest taką wypadkową - opowiada Mateusz. - Cała płyta, mimo że jest tak różna, tworzy spójną całość, trzyma się kupy - przekonuje natomiast Paulina Lewek.

Nowe brzmienia na "Raporcie kryzysowym" to nie jedyna nowość. Płyta, którą za darmo będzie można pobrać z internetu, została też wydana w tradycyjnej formie. - Ludzie po koncertach często pytali się, czy mogą kupić płytę więc postanowiliśmy, że tym razem dostępna będzie też "fizyczna" wersja - wyjaśnia Jędrzej Pagacz.

Raport kryzysowy zapisem z życia zespołu

Na nowej płycie Magister Ninja znajdziemy 17 kawałków. - Płyta powstawała w bólach ze względu na częste zmiany w składzie - przyznaje Jędrzej.

Przełożyło się to też na same teksty. - Pierwsza płyta była bardziej radosna, bo cieszyliśmy się, że udało nam się założyć zespół - wspomina Mateusz. - Teraz, po kilku latach istnienia, opowiadamy o tym, co się wydarzyło przez ten czas, zarówno dobrego, jak i złego, bo życie składa się przecież z lepszych i gorszych chwil - dodaje Mateusz.

Dla fanów zespołu niektóre utwory z "Raportu kryzysowego" nie będą jednak zaskoczeniem, bo Magister Ninja wykonuje je już na koncertach od roku. - Dobrze nam się gra nowy materiał - zaznacza Jędrzej. - Jest bardziej dopracowany, niż z poprzedniej płyty i pewnie dlatego stopniowo wypiera starsze kawałki - wyjaśnia Jędrzej.

Magister Ninja nie planuje specjalnej trasy koncertowej z okazji wydania płyty, bo jak mówią muzycy - są w nieustającej trasie. W Łodzi można ich było usłyszeć między innymi w minioną niedzielę na Targowa Street Festival, a kolejny, zaplanowany w naszym mieście koncert zagrają we wrześniu podczas imprezy z okazji 15. jubileuszu DJ/MC Akiry.

Sprawdź, co słychać w innych

:

• Patyk i RmkOne: ich "Pozytywka" zaraża optymizmem [wideo]

• Citizen: muzyczno-liryczny koktajl Mołotowa [wideo]