Policjanci zostali zaalarmowani przez córkę zmarłej kobiety, która od dłuższego czasu nie miała kontaktu z matką. Nadużywający alkoholu ojciec nie chciał jej wpuścić jej do mieszkania.
Po interwencji policji i strażaków mężczyzna otworzył drzwi i początkowo próbował tłumaczyć, że jego żona zmarła, a ciało skremował pozostawiając urnę w domu.
Z mieszkania wydobywał się dodatkowo fetor m.in. zwierzęcych odchodów. Okazało się, że lokator od dłuższego czasu nie wyprowadzał na spacer swojego psa. Zwierzę zostało przekazane pod opiekę schroniska.
W jednym z pomieszczeń policjanci znaleźli przykryte kocem zwłoki kobiety. Biegły lekarz medycyny sądowej stwierdził, iż zgon mógł nastąpić około dwóch miesięcy temu. 57-latek nie potrafił wytłumaczyć w sposób logiczny okoliczności śmierci żony ani swojego zachowania.
Najprawdopodobniej pobierał on w tym czasie należne kobiecie świadczenia finansowe.
Ciało zabezpieczono do dyspozycji prokuratury. Mężczyzna z uwagi na stan zdrowia trafił do szpitala.
57-latek pozostaje pod nadzorem policji. W zależności od dalszych ustaleń, w tym wyników sekcji usłyszy stosowne zarzuty. Za znieważenie zwłok grozi do 2 lat pozbawienia wolności, za zabójstwo dożywocie. (KWP)
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?