Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Łódzkie. Na rynku brakuje rowerów. Mało bicykli w łódzkich sklepach. W Łodzi opóźnia się uruchomienie roweru publicznego

W maju miał rozpocząć działalność Łódzki Rower Publiczny. W stolicy regionu pojawiły się stacje, ale rowery... na razie nie dojadą. Powodem jest trudna sytuacja na rynku spowodowana pandemią. Popyt na jednoślady jest ogromny, a produkcja części w krajach azjatyckich ma opóźnienia. Co to oznacza dla klientów?

CZYTAJ DALEJ >>>

..
W maju miał rozpocząć działalność Łódzki Rower Publiczny. W stolicy regionu pojawiły się stacje, ale rowery... na razie nie dojadą. Powodem jest trudna sytuacja na rynku spowodowana pandemią. Popyt na jednoślady jest ogromny, a produkcja części w krajach azjatyckich ma opóźnienia. Co to oznacza dla klientów? CZYTAJ DALEJ >>> .. Grzegorz Gałasiński
W maju miał rozpocząć działalność Łódzki Rower Publiczny. W stolicy regionu pojawiły się stacje, ale rowery... na razie nie dojadą. Powodem jest trudna sytuacja na rynku spowodowana pandemią. Popyt na jednoślady jest ogromny, a produkcja części w krajach azjatyckich ma opóźnienia. Co to oznacza dla klientów?

Łódzkie. Na rynku brakuje rowerów. Mało bicykli w łódzkich sklepach. W Łodzi opóźnia się uruchomienie roweru publicznego

18 maja na ulicach Łodzi miało pojawić się 500 jednośladów Łódzkiego Roweru Publicznego, kolejne tysiąc w ciągu miesiąca. Firma Homeport Polska zaczęła wywiązywać się ze zleconego zamówienia: na ulicach Łodzi pojawiły się stacje dokujące, ale na razie... bez rowerów. Pierwsza partia publicznych jednośladów ma się pojawić na ulicach Łodzi dopiero w lipcu, druga będzie w sierpniu. Okazało się bowiem, że zamówione w Azji jednoślady do Europy nie dopłynęły.

- Mogę tylko prosić o cierpliwość, natomiast system, który wdrożymy, na pewno pozwoli wynagrodzić tę chwilę czekania – mówił w ubiegłym tygodniu Marcin Jeż z firmy Homeport Polska na konferencji prasowej dotyczącej roweru.

Co się stało? Powodem jest trudna sytuacja na światowym rynku rowerowym, spowodowana pandemią.

- Główne marki produkujące opony potwierdzają nam, że termin dostawy powyżej 300 opon wynosi od 12 do 14 miesięcy. A nie możemy dostarczyć systemu, w którym każdy rower będzie miał inną oponę – tłumaczy Jeż. Jak dodaje także od głównych producentów przerzutek Homeport Polska dostał odpowiedź, że nie ma możliwości wcześniejszej realizacji. - Dlatego na razie nie stajemy w przetargach do kolejnych zamówień – mówi Jeż.

Rynek rowerów 2021. Nie wszystkie modele są

Braki rowerów zauważyli też klienci. Pani Joanna z Łodzi po roku siedzenia w domu postanowiła kupić rower.

- W zeszłym roku nie pojechałam na wakacje, w tym roku też może być różnie. Baseny ciągle zamykają, siłownie są nieczynne. Pomyślałam, że w razie czego przynajmniej będę mogła pojechać rowerem do lasu – mówi.

W katalogu firmy Romet na rok 2021 upatrzyła sobie elegancką, granatową damkę. Niestety pod koniec marca w żadnym sklepie w Łodzi jej nie było. Nikt nie sprzedawał jej też w Internecie.

- Dostępne były tylko modele z ubiegłego roku, sprzedawcy radzili, żeby nie czekać z zakupem. Zdecydowałam się na starszy model, nie ten wymarzony, ale mam przynajmniej czym jeździć – mówi.

Granatowe damki wkrótce pojawiły się w sprzedaży, ale klientów czekających na upatrzony model nadal nie brakuje. Swoje żale wylewają m.in. na profilu firmy Romet na Facebooku pytając, kiedy pojawią się wyczekiwane modele.

Firma w komentarzach wyjaśnia, że rowery wprowadzane są sukcesywnie, a większość tegorocznych modeli młodzieżowych i turystycznych już się pojawiła, ale np. niektóre modele sportowe będą dopiero w lipcu. „Zależnie od modelu roweru pojawiają się sukcesywnie. Racja - ilości są ograniczone, a daty się przesuwają, ale robimy co możemy i kolejne maszyny bez przerwy do Was zjeżdżają” - uspokaja klientów Romet.

Serwisanci rowerowi z Łodzi też nie mogą znaleźć wszystkich części

Problemy z dostawami także problem drobnych przedsiębiorców. Tomasz Wiśniewski, wieloletni serwisant rowerowy z Łodzi, przygotowuje się do otwarcia w tym roku własnego serwisu. Martwi się jednak, że braki części utrudnią mu lub mocno opóźnią otwarcie biznesu.

- Moce przerobowe są, ale brakuje części – mówi Wiśniewski. - Na ich zakup większe szanse mają duże montownie, które kupują hurtowo, detalistom jeszcze trudniej jest je zdobyć - dodaje.

Jak podkreśla braki części pojawiają się miejscowo, w danym momencie jednych części jest w bród, innych brakuje. Na przykład w marcu na rynku brakowało wybranych kaset.

- Jeśli ktoś miał rower z kasetą 10-rzędową i chciał ją wymienić, mógł pójść do sklepu i wybierać. Ale 8-rzędowych kaset prawie nie było, jeśli się pojawiały to ich cena rosła z 80 do 180 zł – mówi Tomasz Wiśniewski.

Braki części oznaczają, że klient zapłaci za naprawę roweru więcej, a serwisant misi szukać potrzebnych elementów u różnych dostawców.

- A czas, który spędzę przy komputerze na poszukiwaniu części będzie dla mnie jako serwisanta czasem spędzonym bezproduktywnie – mówi Wiśniewski.

Pandemia spowodowała zawirowania na rynku rowerów

Co się stało na rynku rowerowym? Wydarzeń jest kilka, większość spowodowana jest pandemią. Rower składa się z wielu elementów, większość z nich produkowanych jest przez globalnych producentów, którzy mają fabryki w krajach azjatyckich i wysyłają produkcję na cały świat. W Polsce wielu drobnych producentów roweru po prostu składa go z zamówionych części. Romet w Polsce wytwarza samodzielnie ramy, obręcze i koła. Ale elementy takie jak np. przerzutki sprowadza od wyspecjalizowanych producentów. A o nie walczy teraz cały świat.

Marcin Jeż z firmy Homeport Polska tłumaczy, że powodem jest pandemia. - Pokazała ona, jak ważnym środkiem komunikacji jest rower. Popyt światowy jest trzy razy większy niż przed pandemią, a produkcja rowerów nie wzrosła – mówi.

Koronawirus utrudnił też pracę fabrykom części rowerowych w Azji, a także transport morski do Europy. Nawet krótkie przestoje spowodowane epidemią lub brakiem pracowników, porozrywały zaplanowane łańcuchy dostaw. Do tego doszły wyższe w tym roku koszty stali.

A rower składa się naprawdę z wielu części. Do jego złożenia, potrzebna jest m.in. rama, widelec, kierownica, koła, czy bagażnik. Jednak wiele elementów składa się z jeszcze kolejnych, mniejszych.

-Do stworzenia koła potrzebne są szprychy, obręcz i piasta. Ale do piasty potrzebny jest korpus aluminiowy i stalowe łożyska. To dwa zupełnie różne materiały, jeśli jednego z nich zabraknie, piasty nie będzie, a rower nie powstanie – mówi Wiśniewski.

Jak podkreśla nawet brak jednego elementu sprawi, że rower nie trafi do sklepu. - Wystarczy, że ktoś ma złożone rowery, brakuje im tylko sztyc podsiodłowych. Bez nich nic nie zrobi, takich rowerów nie da się przecież sprzedać – wyjaśnia serwisant.

Prawdą jest też, że w czasie pandemii ludzie odkryli jak wiele rowery mają zalet. Hubert Barański z łódzkiej Fundacji Fenomen zwraca uwagę, że to zainteresowanie rowerami widać we wszystkich dużych miastach Europy. Na dodatek w czasie pandemii wiele miast aktynie zachęcało mieszkańców do jazdy rowerem.

- W transporcie publicznym trzeba zachować dystans, wszystkich mieszkańców miasta nie można przesadzić do samochodów, dlatego do transportu pozostały rowery. Miasta zachęcaływręcz do poruszania się rowerami, nawet w Polsce powstały tzw. „covidówki”, czyli tworzone w czasie pandemii dodatkowe pasy do jazdy rowerem – mówi Barański.

Rowery w sklepach będą. Ale mogą pojawić się później

Jak więc będzie wyglądał ten sezon rowerowy? Łodzianie ze zniecierpliwieniem czekać będą na rowery publiczne, mając nadzieję, że dotrą do nich przed końcem lata. W sklepach w Łodzi i okolicy rowery jednak są.

- Chociaż nie zawsze klient wyjdzie z tym rowerem, który sobie upatrzył. Może będzie musiał zadowolić się czymś podobnym – mówi właściciel salonu w pobliżu Łodzi Jak wyjaśnia u niego zapas rowerów i części jest, ma umowy z kilkoma dostawcami rowerów. - Jednak sklepy, które mają podpisane umowy z jedną czy dwiema firmami, mogą mieć problemy z dostawami – przyznaje.

Sprawę dostępności rowerów i poszczególnych modeli wyjaśniał już miesiąc temu Grzegorz Grzyb, wiceprezes zarządu Romet.

– Rowerów na rynku pewno nie zabraknie, ale realnie patrząc mogą być problemy z zakupem modeli z wybranych grup tych najbardziej pożądanych, konkretnych modeli rowerów – wyjaśniał.

Ale o tym, że na rowery jest duży, a ceny części wysokie, dowiedzieli się też... złodzieje rowerów. Dlatego ci, którym udało się kupić lub naprawić swoje jednoślady, powinni dobrze je zabezpieczać. Na szczęście zapięć rowerowych na rynku nie brakuje.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Łódzkie. Na rynku brakuje rowerów. Mało bicykli w łódzkich sklepach. W Łodzi opóźnia się uruchomienie roweru publicznego - Dziennik Łódzki

Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto