Łódzki karp ocalony w Manufakturze! Świąt nie będzie?

Niektórzy nie wyobrażają sobie Świąt Bożego Narodzenia bez dwunastu tradycyjnych potraw. Wśród nich jest oczywiście karp. A co w przypadku, kiedy karp zostanie ocalony od tradycyjnego losu. Świąt nie będzie?

Dzisiaj (21 grudnia) karp o imieniu Stefan II, który miał skończyć na wigilijnym stole, został ułaskawiony i zamieszka najpierw w Akwarium w Manufakturze, a od stycznia w stawie Łódzkiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej. 

- Podoba nam się taki zwyczaj. Pomyśleliśmy, że ułaskawianie karpia, to będzie fenomenalna, nasza łódzka tradycja. Ten karp został wybrany z uwagi na jego żywotność - mówi Joanna Karpińska z Manufaktury. - Wiemy, że karpie żyją trzydzieści, czterdzieści lat, więc długie i piękne życie przed nim - dodaje.

W dawnym kompleksie Izraela Poznańskiego karp Stefan II będzie miał komfortowe warunki. Do końca roku zamieszka w blisko 1,2 tys. litrowym akwarium wraz z innymi rybami. - Bez problemu ten karp da sobie radę. Powiem więcej, mieliśmy w tym akwarium metrowego suma i dobrze się w nim czuł - opowiada Tomasz Błaszczyk z Akwarium.

Kiedy goście Manufaktury odwiedzą już Stefana II, potem on sam wyprowadzi się z Drewnowskiej i przeniesie się na Tymienieckiego, gdzie ostatecznie zamieszka. - Karp będzie miał bardzo dobre warunki na terenie Łódzkiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej i nie będzie narzekał na brak towarzystwa - zapewniał Marcin Kwintkiewicz z ŁSSE.

A towarzystwo będzie iście doborowe. Wraz z nim pływać będą szczupaki, sumy, okonie i inne karpie, które zadomowiły się w stawie. Akcja ułaskawienia karpia została zorganizowana już po raz drugi. Przed poprzednią Wigilią wolność odzyskał Stefan Ambroży.

Czytaj więcej o

: