Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Łódzki emeryt na tropie fałszywego miodu

(kz)
Miód na ryneczek na Dąbrowie trafił z hurtowni przy ul. Zjazdowej.
Miód na ryneczek na Dąbrowie trafił z hurtowni przy ul. Zjazdowej. archiwum/Express Ilustrowany
Łódzki emeryt, Stanisław Gajda z Dąbrowy wykrył aferę producenta fałszywego miodu, który rozprowadzany był przez hurtownię z ul. Zjazdowej. Producenta fałszywego miodu szuka policja na zlecenie prokuratury.

- Pan Gajda miał nosa - mówili we wtorek z uznaniem pracownicy łódzkiej inspekcji handlowej. - Gdy pojawiliśmy się w hurtowni, skąd pochodził miód, nie było po nim śladu. Zostały tylko faktury - od producenta, który nie istnieje. Przekazaliśmy sprawę do prokuratury. Dochodzenie prowadzi IV komisariat policji na Widzewie.

Stanisław Gajda na początku lata kupił za 8 zł mały słoiczek miodu w sklepiku na targowisku przy ul. Rydla. Ponieważ na miodzie się zna, od razu połapał się, że był podrabiany.

Z podejrzanym słoiczkiem udał się do Wojewódzkiego Inspektoratu Inspekcji Handlowej, która zainteresowała się producentem z Jasła, podanym na etykiecie.

Po kontroli okazało kazało się, że ta pasieka nie istnieje. Teraz oszustów szukać będzie policja, a Stanisław Gajda ma nadzieję, że trop nie urwie się na hurtowni z ul. Zjazdowej.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto