Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Łódzka debata o reformie oświaty [ZDJĘCIA]

Maciej Kałach
Reforma oświaty w Łodzi: Kurator nie bronił zmian,  bo nie dotarł na debatę w UMŁ
Reforma oświaty w Łodzi: Kurator nie bronił zmian, bo nie dotarł na debatę w UMŁ Krzysztof Szymczak
W czwartek, 29 września, w Urzędzie Miasta Łodzi odbyła się debata o zmianach systemu edukacji, zaplanowanych przez Ministerstwo Edukacji Narodowej. Debatę zorganizowali łódzki SLD i ZNP.

W dużej sali obrad łódzkiego magistratu pojawiło się ponad 200 osób, nie brakowało nauczycieli, związkowców i polityków.

Organizatorzy zaprosili Annę Zalewską, szefową MEN, ale minister lub jej przedstawiciel się nie pojawili. Grzegorz Wierzchowski, łódzki kurator oświaty, wymówił się organizatorom, jak opowiadali, w przeddzień debaty tłumacząc się pilną naradą w Warszawie. Wierzchowski przysłał na debatę dwoje wysokich urzędników kuratorium. Mimo pełnej sali Sławomir Broniarz, szef ogólnopolskiego ZNP, który przyjechał do Łodzi, nie był zadowolony.

- W Łodzi jest ok. 11 tys. nauczycieli. Wśród nich duża grupa osób, która nie interesuje się zmianami. Mówienie o naszej grupie zawodowej jak o monolicie to, niestety, fikcja - przemawiał Broniarz i ganił tych nauczycieli z podstawówek, którzy oczekują, że dostaną więcej godzin po likwidacji gimnazjów.

Dostał brawa za stwierdzenie, że nowa szkoła wypuści „łysych młodzieńców z bejsbolem z wymalowaną kotwicą”.

- Nie będziemy się odnosić do wyrażeń typu „demontaż systemu” - mówił Ryszard Szubański, jeden z pracowników kuratora. - W 1998 r. też straszono nauczycieli, że stracą pracę: w wyniku powstania gimnazjum. Nic takiego się nie stało.

Brawa z sali zebrała Katarzyna Lubnauer, posłanka Nowoczesnej.

- Gdy słyszę z ust pani minister słowa „odpowiedzialność” i „pokora”, to szlag mnie trafia - mówiła.

Przewiduje, że PiS przegra wybory w 2019 r., bo akurat wtedy do ogólniaków i szkół zawodowych będzie zdawał podwójny rocznik (2003 i 2004): ostatni absolwenci starego gimnazjum i pierwsi absolwenci nowej ósmej klasy podstawówki. Według Lubnauer, za 3 lata duża część młodzieży nie dostanie się do wymarzonych szkół i to przeważy wyborczą szalę.

- W nowej ramówce jest za mało przedmiotów przyrodniczych - wyliczała Anna Stelmasiak, dyrektorka Gimnazjum nr 22. Głos zabierali też przedstawiciele innego typu szkół. - Nie zgadzam się z sygnałami z MEN, że do tej pory nie wychowywaliśmy - mówiła Agnieszka Błażejczyk, dyrektorka Szkoły Podstawowej nr 34.

CZYTAJ TEŻ: Reforma oświaty w Łodzi: Kurator nie bronił zmian, bo nie dotarł na debatę w UMŁ

od 7 lat
Wideo

Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto