Wtóruje im Ogólnopolska Izba Gospodarcza Ośrodków Szkolenia Kierowców, która zainteresowała się sprawą oraz Zarząd Dróg i Transportu. Tymczasem Urząd Marszałkowski w Łodzi... odrzucił skargę Martyny na przebieg egzaminu. Przypadek łodzianki nie jest odosobniony. Według instruktorów, egzaminatorzy nagminnie łamią przepisy w miejscu, gdzie Martyna oblała egzamin.
Łodzianka zdawała egzamin w filii Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego na Retkini. Pozytywnie zaliczyła plac manewrowy. O godz. 14. 30 wyruszyła w miasto. Egzaminator pokierował ją na ul. Maratońską.
- I to było niezgodne z przepisami. Maratońska nie jest w całości drogą publiczną. A w instrukcji egzaminowania jest jasno napisane, że egzaminy na prawo jazdy powinny odbywać się w całości na drodze publicznej - tłumaczy Zbigniew Popławski, wiceprezes Ogólnopolskiej Izby Gospodarczej Ośrodków Szkolenia Kierowców. - Egzamin Martyny odbywał się na części ul. Maratońskiej, która jest drogą wewnętrzną, za parkingami i blokami. Z mojej wiedzy wynika, że ten przypadek nie jest odosobniony. Egzaminatorzy nagminnie łamią w tym miejscu przepisy. Każdy kursant, który nie zda tam egzaminu, powinien wnosić o jego unieważnienie.
- Ta część ulicy Maratońskiej jest drogą wewnętrzną - potwierdza Aleksandra Kaczorowska z ZDiT.
Na wspomnianym odcinku ul. Maratońskiej Martyna dwa razy nieprawidłowo skręciła w lewo. I na tej podstawie nie zdała egzaminu. Łodzianka napisała skargę do Urzędu Marszałkowskiego w Łodzi. Odpowiedź, jaką otrzymała, zaskoczyła wszystkich. - Według nas cała ul. Maratońska jest drogą publiczną i dlatego skarga została odrzucona - mówi Krzysztof Kowalewicz z Urzędu Marszałkowskiego w Łodzi.
Ale Martyna i jej instruktor nie zamierzają się poddać. - Odwołamy się. Tym razem wybiorę się do urzędu z mapą i pokażę urzędnikom odcinek Maratońskiej, który jest drogą wewnętrzną - zapowiada Mróz.
Tomasz Kacprzak, zastępca dyrektora WORD ds. egzaminacyjno-szkoleniowych, nie chce komentować sprawy.
- To decyzja Urzędu Marszałkowskiego, który jest organem nadzorującym naszą pracę. Ale dokładnie sprawdzę, jak to jest z tą Maratońską - zapewnia Kacprzak.
W ubiegłym roku do Urzędu Marszałkowskiego w Łodzi wpłynęło 116 skarg na przebieg egzaminu w łódzkim WORD. 20 proc. z nich zostało uznanych za zasadne. Łódź należy do niechlubnej czołówki w kraju pod względem liczby skarg.
- W żadnym innym mieście nie ma tylu zażaleń na przebieg egzaminów - mówi Popławski.
Egzaminatorzy też się mylą
W październiku kursantka nie zdała, bo egzaminator... się pomylił.
O godz. 10 dziewczyna jechała prosto ul. Narutowicza. Oblała egzamin, bo egzaminator źle zinterpretował znak drogowy. Przy ul. Narutowicza stoi nakaz skrętu w prawo we Wschodnią. Obowiązuje od godz. 14 do 17. W innych porach można jechać prosto.
Instruktorzy zarzucają egzaminatorom, że łamią przepisy.
Chodzi o ul. Wioślarską. Egzaminatorzy każą tam kursantom parkować skośnie. Według instruktorów - łamią przepisy, bo na Wioślarskiej nie ma znaku pozwalającego parkować skośnie i wolno stawiać auto tylko równolegle.
Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?