Tymczasem w Łodzi, z wydarzeń politycznych ostatnich dwóch lat, można wymienić odwołanie prezydenta Jerzego Kropiwnickiego w referendum, słabo ocenione rządy "tymczasowe" oraz wyborcze zwycięstwo Hanny Zdanowskiej przy wyjątkowo niskiej frekwencji, która zdaniem politologów była odbiciem marazmu i zniechęcenia mieszkańców.
Leszek Jażdżewski, politolog, mówi, że te wyniki powinny być wstrząsem dla rządzących.
- Nie ma co udawać, że jest dobrze, nie ma co pudrować trupa. Łódź umarła po 1989 roku, razem z upadkiem przemysłu lekkiego. Nie mieliśmy tak silnych grup nacisku jak górnicy na Śląsku, nie wywalczyliśmy żadnych przywilejów. Wielkie masy ludzi znalazły się w gronie wykluczonych, biednych, niebiorących udziału w życiu społecznym. Niestety, później miasto było źle zarządzane, nie było pomysłu, straciliśmy całą pierwszą dekadę XXI wieku, w czasie której wspaniale rozwinął się np. Wrocław - mówi Jażdżewski.
Prof. Tadeusz Markowski, urbanista z UŁ, dodaje, że fatalne wyniki diagnozy w Łodzi to efekt zazdrości. Bo widzimy, że inne miasta zmieniają się na lepsze w dużo większym tempie, czego przykładem jest Gdynia. Choć prof. Markowski należy do doradców magistratu, stwierdza publicznie: - Łódź ma program rewitalizacji stu kamienic, ale nie został on właściwie sprecyzowany. To nie powinny być "jakieś" kamienice, rozrzucone gdzieś po centrum, tylko budynki skoncentrowane w konkretnym kwartale. Rewitalizując je, budowalibyśmy wyspy dobrobytu, od których mogłyby promieniować pozytywne zjawiska. A jeśli odnowi się pojedyncze kamienice w morzu łódzkiej nędzy, to szybko popadną w ruinę.
Prezydent Hanna Zdanowska przyczyn katastrofalnej diagnozy upatruje w przeszłości: - Przez wiele lat władze nie dbały o jakość życia - mówi Zdanowska. - Zatracono tożsamość miasta. Serce Łodzi, centrum miasta, jest w katastrofalnym stanie, remontów wymagają szkoły i drogi, jak więc można mówić o zadowoleniu?
A co ona ma do zaproponowania? - Łodzianie muszą uwierzyć, że obecne władze będą działały na ich korzyść nie poprzez budowę pomników, a działania. Muszą poczuć, że są gospodarzami, że mają współudział w podejmowaniu decyzji na rzecz miasta. Taki kapitał tkwi m.in. w organizacjach pozarządowych. Czekamy teraz na rozstrzygnięcie konkursu na stanowisko pełnomocnika ds. współpracy z organizacjami pozarządowymi. Będzie on ogniwem, który połączy urząd z e społecznikami, którzy świadomie działają na rzecz naszego miasta - mówi Zdanowska.
Czy to wystarczy łodzianom? Zobaczymy przy kolejnej diagnozie. To już za dwa lata.
Czytaj także: "Graffiti - sztuka miasta" na murach Szkoły Muzycznej przy ul. Sosnowej 9
* * * * *
Bez dyplomu
Diagnoza 2011 podaje odsetek osób z wyższym wykształceniem. W stolicy wynosi on aż 53,5 proc. Kolejne miejsca zajmują Toruń, Kraków, Poznań, Lublin. Łódź jest na 22. miejscu.
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?