Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Łodzianie już rezerwują miejsca na walentynki

Magda Grochowalska
Sylwia i Piotr przy jednym z zarezerwowanych stolików w restauracji przy ul. Piotrkowskiej
Sylwia i Piotr przy jednym z zarezerwowanych stolików w restauracji przy ul. Piotrkowskiej fot. Paweł Łacheta
W łódzkich restauracjach i kawiarniach zakochani już rezerwują sobie stoliki na 14 lutego.

- U nas od tygodnia urywają się telefony od osób, które chcą zamówić stolik na dzień zakochanych - mówi Maciej Stocef z Grandki przy ul. Piotrkowskiej. W Piotrkowska Klub (również na Pietrynie) zajęte są obecnie cztery stoliki, podobnie jest w Le Fabricant przy ul. Michała.

- Pierwszą rezerwację mieliśmy już w styczniu - zdradza Robert Kijewski, szef kuchni Restauracji Polskiej przy ul. Piotrkowskiej.

Nie wszystkie knajpy chcą rezerwacji dokonywać i odmawiają ich zakochanym.

- Walentynki to gorący termin. Chętnych i tak będzie dużo. Nie chcemy, by goście przychodzili do nas i zastawali odmowne kartki na stołach - mówi Joanna Stęsicka z Cafe Verte przy ul. Piorkowskiej. Podobnie jest w Bacówce u Józka przy ul. Starorudzkiej.

- Zrobiliśmy wyjątek tylko dla jednej pary, bo tak bardzo nalegała - mówi Daniel Kubiak, kelner.

Tam, gdzie rezerwacje są przyjmowane, szefowie kuchni przygotowują dla zakochanych specjalne menu, bogate w afrodyzjaki.

- Nasza mistrzyni kuchni przygotuje indyka cytrynowo-imbirowego, ponieważ imbir to naturalny afrodyzjak - mówi Dorota Jeziorek z Piotrkowskia Klub. Będzie też zupa krewetkowa (pobudzająca zmysły), drinki ze świeżymi owocami i oczywiście wino musujące.

Zakochani wykupują też krótkie wycieczki, np. czterodniową do Paryża (1600 zł od osoby), gdzie w programie jest... romantyczny spacer brzegiem Sekwany i wieczór w Moulin Rouge. Z Łodzi wyjedzie na taką imprezę około trzydziestu par.

Panowie od tygodnia zamawiają też w kwiaciarniach bukiety dla swoich ukochanych. Najczęściej z dostawą do domu.

- Najczęściej są to czerwone róże, które mamy donieść o godzinie 7 lub 8 rano, by dziewczyna dostała je zaraz po przebudzeniu - śmieje się Agnieszka Jędrzejczak z kwiaciarni przy ul. Poniatowskiego. - Ewentualnie czerwone tulipany ozdobione serduszkami.

Natomiast w kwiaciarni przy ul. Kilińskiego pary zamawiają dla siebie nawzajem ręcznie robione walentynkowe gadżety.

- Jeśli ktoś nazywa swego ukochanego kotkiem, robimy kotka, dla żabek - żabkę itp. - mówi Małgorzata Szczepaniak, mistrzyni wyrabiająca takie przedmioty.

Takie walentynkowe zabawki kosztują średnio 20 zł. Tradycyjne kubki z serduszkami są o połowę tańsze, pluszowe serca kosztują 12 zł. Najtańsze są breloczki (5 zł).

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto