Łódź zareklamuje się w Kijowie. Ma to zachęcić Ukraińców do przylotu do Łodzi nowym połączeniem SkyUp do pracy i turystycznie

Kampania ma wspierać uruchomione 20 września bezpośrednie połączenia między Łodzią a Kijowem realizowane przez linie SkyUp. Wystartuje 1 października i potrwa miesiąc. Złożą się na nią reklamy w kijowskim metrze, w centrum miasta i na drogach dojazdowych do Kijowa. Będzie także strona internetowa Łódzkiej Organizacji Turystycznej w języku ukraińskim. Znajdą się na niej najciekawsze atrakcje turystyczne Łodzi, informacje o handlu, a także o możliwościach pracy w Łodzi. Dodatkiem ma być wizyta studyjna dziennikarzy i blogerów z Ukrainy.

Budżet kampanii to 100 tys. zł, miasto wyłoży 80 tys. zł, a 20 tys. Polska Organizacja Turystyczna. Po włączeniu się kolejnych partnerów kampania będzie wydłużana.

-Wierzę w ten rynek – mówił w poniedziałek na konferencji prasowej Tomasz Koralewski, prezes Łódzkiej Organizacji Turystycznej. Jak podkreśla kilka lat temu za falą emigracji Polaków do Wielkiej Brytanii nastąpiła fala odwiedzin turystycznych. – Kijów to miasto dwa razy większe od Warszawy, z dużą mocą nabywczą- wyjaśnia Koralewski.

Kampania ma pokazać Łódź zarówno jak miasto dobre do odwiedzenia jak i zamieszkania.

- Chcemy pokazać wszystkim jak najszerzej, że Łódź jest dobrym miejscem do życia – mówił Adam Pustelnik, wiceprezydent Łodzi - Bardzo będę się cieszył, jeśli społeczność ukraińska będzie rosła i czuła się tutaj tak jak w domu – podkreślał.

To kolejna już inicjatywa Łodzi skierowana do cudzociemców, w tym doUkraińców. W tym miesiącu uruchomiono Łódzkie Centrum Wielokulturowe, w którym mogą oni otrzymać pomoc. Lekcje polskiego i porady proponuje także Biblioteka Miejska w Łodzi. A strona internetowa magistratu i biletomaty łódzkiego MPK dostępne są też w wersji ukraińskojęzycznej.

Liczba Ukraińców w Łodzi i regionie w ostatnich latach nieustannie rośnie. Według najnowszych danych ZUS w województwie łódzkim legalnie pracuje jest 44,6 tys. obywateli Ukrainy, w tym na umowę o pracę, zlecenie lub w formie samozatrudnienia. Tymczasem jeszcze w maju w regionie pracowało niecałe 42,5 tys. Ukraińców. Przed pandemią, czyli w lutym ubiegłego roku składki odprowadzano za 37 tys. Ukraińców

Te statystyki nie obejmują jednak rodzin pracujących oraz osób pracujących w szarej strefie. Dlatego szacunki dotyczące faktycznej liczby obywateli Ukrainy są dwa-trzy razy wyższe. Łodzi i aglomeracji łódzkiej może mieszkać około 100 tys. osób, a w regionie około 150 tys. Są to jednak dane mocno szacunkowe.

Łódzki ekonomista prof. Stefan Krajewski zwraca uwagę, że Ukraińcy przyjeżdżający do Łodzi i regionu podejmują prace wymagające najniższych kwalifikacji. - Pracują w budownictwie, transporcie, sezonowo w rolnictwie, ale też na najniższych stanowiskach w służbie zdrowia – wylicza. Nie widzi potencjału w turystach z Ukrainy. Jego zdaniem Łódź nie jest na tyle interesująca, by skłonić ich do przylotu tylko w celu zwiedzania miasto. - Jednak przedsiębiorcy i pracownicy z Ukrainy, którzy szukają swojego miejsca w Polce, mogą potraktować przylot do Łodzi jako rekonesans przed rozpoczęciem tu działalności gospodarczej czy przed podjęciem pracy. I w tym kontekście taka kampania ma sens – mówi ekonomista.