Łódź wśród najbardziej zakorkowanych miast w Polsce [raport]

Ciągle narzekamy na korki w naszym mieście, a okazuje się, że inni mają gorzej. Przez ścisłe centrum Łodzi przejedziemy w godzinach największego szczytu szybciej, niż w Szczecinie, Krakowie, czy Poznaniu. Średnio 23 km/h. To przyzwoity wynik na tle kraju.

Dalej od centrum średnia prędkość wzrasta do 44 km/h. Jest to wynik umieszczający Łódź w środku rankingu najbardziej zakorkowanych miast w Polsce. Zwiększenie prędkości średniej do ponad 50 km/h następuje dopiero po przejechaniu np. Zgierza, Aleksandrowa Łódzkiego czy Konstantynowa Łódzkiego.

- Centra miast są zakorkowane do granic możliwości - ocenia Dawid Nowicki z serwisu Korkowo.pl. - Po większości miast szybciej można poruszać się rowerem niż samochodem. Władze starają się walczyć z tym zjawiskiem stosując kolejne zakazy, zamiast stawiać na rozbudowę infrastruktury np. w postaci parkingów buforowych - tłumaczy. 

Dane te zostały zebrane na podstawie analizy odczytów z GPS-ów. Blisko 15 tys. pojazdów wyposażonych w te urządzenia, poruszało się po ulicach dziewięciu dużych miast w Polsce.

Nowy wiceprezydent Łodzi odpowiedzialny m.in. za drogi w mieście, powiedział w wywiadzie dla MM-ki, że brakuje nam terenów pod budowę nowych dróg. Przekonywał, że trzeba się zastanowić, jak nie zatkać tego miasta i jak je usprawnić.

- Brakuje nam spójnej koncepcji, jak te drogi powinny się układać, jak powinny połączyć się z autostradami, czy jak te drogi powinny łączyć się z centrum miasta - mówi Arkadiusz Banaszak, wiceprezydent miasta.

Arkadiusz Banaszek, wiceprezydent Łodzi: Musimy udrożnić to miasto [wywiad]

Dlaczego Łódź się korkuje? Kierowcy sugerują, że to przez brak alternatywnych dróg dla głównych ulic miasta. - Wyjeżdżając z osiedli, z pracy wszyscy nie mają wyjścia i pchają się główną ulicą. Potrzebna jest siatka połączeń mniejszych ulic, którymi ominie się główne drogi - mówi Grzegorz Matusiak, taksówkarz.

- Łódź się korkuje, bo nie ma obwodnicy. Najbardziej zakorkowane są przelotówki, bo TIR-y pchają się przez miasto - zauważa Konrad Zielonka, taksówkarz. - Codziennie jest ten sam schemat, a jak jest wypadek, to już w ogóle miasto stoi - dodaje.

Zarząd Dróg i Transportu w Łodzi tłumaczy, że za wiele nie może zrobić. W centrum miasta nie ma miejsca na poszerzenie ulic, bo trzeba było by wyburzać zamieszkałe kamienice. - Badamy natężenie ruchu na głównych skrzyżowaniach. Jeżeli jest potrzeba, to wydłużamy, albo skracamy cykl sygnalizacji świetlnej. Tam gdzie jest możliwość, wprowadzamy nakazy i zakazy - mówi Aleksandra Mioduszewska z ZDiT.

Jednym z pomysłów na odkorkowanie Łodzi jet też budowanie wspólnych pasów i przystanków dla komunikacji miejskiej. Ma to usprawnić poruszanie się po mieście autobusów i tramwajów.

Średnie prędkości w miastach w odległości 2-5 km od centrum. Źródło: Korkowo.pl	Średnie prędkości w miastach w odległości 0-2 km od centru. Źródło: Korkowo.pl

I choć sytuacja zapewne szybko się nie zmieni, pozostaje tylko się cieszyć, że... w innych miastach korki są większe.

• Wzrasta liczba wypadków z udziałem rowerzystów

• 187 skontrolowanych pojazdów podczas akcji "Transport drogowy" w Łodzi