Łódź w kłopotach. "Jest bardzo źle." Już brakuje 80 mln zł! A może być gorzej. Czy zabraknie na MPK, szkoły i służbę zdrowia?
- Jest bardzo źle. Sytuacja finansowa miasta, a pośrednio i także jego mieszkańców jest nie do pozazdroszczenia - tak rozpoczęła konferencję prasową Hanna Zdanowska, prezydent Łodzi. - Czekamy na decyzje rządu, który obiecał Tarczę dla Samorządów. Jeżeli to co się dzieje z finansami miasta w ostatnich 4 miesiącach będzie trwać nadal, to czeka nas tsunami finansowe. Zabraknąć może pieniędzy na transport, edukację i służbę zdrowia. Czekamy na efekty odmrażania gospodarki. Czekam na ponowne uruchomienie usługi i na to czy mieszkańcy będą z tych usług korzystać. Największą "dziurę" w miejskich finansach spowodowały dużo mniejsze niż zakładano przy uchwalaniu budżetu Łodzi pod koniec ubiegłego roku dochody z podatków. Ten od osób fizycznych - PIT - rok temu w miesiącach styczeń - kwiecień dostarczył do miejskiej kasy 372 mln zł. W tym roku jest to jednak już tylko 320 mln zł. Z kolei z podatku od osób prawnych, czyli firm - CIT - wpłynęło w pierwszym kwartale tylko 23 mln zł, zamiast co najmniej 46 mln zł, jak w 2019 r. KLIKNIJ DALEJ