Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Łódź: Pies zabity ze szczególnym okrucieństwem

jw
Polska Press
Sprawca zadał psu śmiertelne ciosy nożem. Zwłoki psa zakopał na pobliskim parkingu w centrum Łodzi. Jego wersja wypadku: chciał skrócić cierpienia zwierzęciu.

Policjanci zatrzymali 28-latka, który podczas libacji alkoholowej zabił psa ze szczególnym okrucieństwem.

- Do zdarzenia doszło w godzinach popołudniowych w dniu 30 grudnia 2016 roku, w jednym z mieszkań w centrum Łodzi, gdzie podejrzany oraz jego ojczym, konkubina i dwie inne osoby, wspólnie spożywali alkohol. Jeden ze znajomych przyprowadził ze sobą psa – 8-letniego kundelka. W pewnym momencie, gdy pies znajdował się na kolanach swojego właściciela, złapał za palec 28 – latka. Nie doszło do powstania rany. Mimo tego młody mężczyzna wpadł w szał, chwycił nóż i w brutalny sposób zadał zwierzęciu ciosy - relacjonuje Krzysztof Kopania, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Łodzi.

By ukryć ślady przestępstwa, 28-latek zakopał kundelka na pobliskim parkingu.

- Policjanci otrzymali zgłoszenie, że na jednym z parkingów ktoś zakopał zwłoki psa. Świadek podejrzewał, że zwierze mogło zostać zabite podczas libacji alkoholowej, jaka miała miejsce w jednym z mieszkań na ulicy 6-go Sierpnia. Funkcjonariusze odnaleźli przysypanego ziemią, martwego psa. Pojechali pod wskazany adres - mówi asp. Aneta Sobieraj z KWP w Łodzi.

29-latek powiedział policjantom, że pies był umierający, a on chciał tylko skrócić jego cierpienia.

Zobacz też: Pies zakopany żywcem na Olechowie. Poszukujemy sprawcy bestialskiego czynu! [ZDJĘCIA]
- Oświadczył, iż właściciel psa przyszedł z poważnie rannym zwierzęciem do mieszkania. Miał stwierdzić, że w trakcie spaceru jego pies został zaatakowany i pogryziony przez rottweilera. Chcąc ukrócić cierpienia umierającego zwierzęcia, dobił go nożem. Szybko jednak wyszło na jaw, że tą wersją wydarzeń chciał zmylić policjantów - dodaje asp. Sobieraj.

Podejrzany w chwili zatrzymania miał ponad 1,5 promila alkoholu w organizmie. Usłyszał już zarzut zabicia psa ze szczególnym okrucieństwem.

- Podczas dzisiejszego przesłuchania w prokuraturze nie przyznał się do zarzutu i odmówił składania wyjaśnień. Prokurator zastosował wobec podejrzanego policyjny dozór. Grozi mu kara pozbawienia wolności w wymiarze do lat 3, zakaz posiadania zwierząt, a także nawiązka w kwocie nawet do 100 000 złotych - mówi Krzysztof Kopania. - Zwłoki zwierzęcia odkopano i planowana jest ich sekcja.

Wydarzenia tygodnia w Łódzkiem

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto