Kierownik stacji wybiegł za nim ze sklepu, jednak mężczyzna zdążył już wsiąść do samochodu. Wtedy kierownik zauważył policjantów i wskazał im uciekiniera. Mundurowi natychmiast pobiegli w kierunku mężczyzny, jednak ten odjechał.
Funkcjonariusze ruszyli za nim na sygnale. Mężczyzna początkowo nie reagował, ale w końcu zatrzymał się przy ul. Służbowej. W rozmowie przyznał, że nie spodziewał się tak szybkiej reakcji policjantów, narzekał też na pecha, ponieważ samochód, którym usiłował uciec, nie miał włączonych świateł mijania oraz nalepki kontrolnej. 47-letni łodzianin przyznał się do kradzieży, swoje zachowanie tłumaczył promocją, która według niego miała obejmować skradziony towar.
Policjanci wraz z mężczyzną wrócili na stację, gdzie 47-latek przeprosił kierownika za swoje zachowanie oraz zapłacił za skradziony towar.
Za kradzież oraz jazdę bez wymaganych świateł w warunkach zmniejszonej przejrzystości powietrza został ukarany mandatami w łącznej kwocie 300 zł. Za brak nalepki kontrolnej zatrzymano mu dowód rejestracyjny.
Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?