Łódź jest nie tylko filmowa, ale i reklamowa

"Komisarz Alex" oraz "Paradoks" - dwa seriale kryminalne realizowane dla Telewizji Polskiej, to nie wszystkie produkcje filmowe realizowane na łódzkich ulicach.

Coraz częściej filmowcy za sprawą swoich zleceniodawców wybierają Łódź, jako plan zdjęciowy do reklam swoich produktów czy usług. Czy to samo miasto przyciąga reklamodawców czy są tu specjalnie wabieni?

- To wynik kilu czynników. Przede wszystkim szybkiego połączenia drogowego pomiędzy Łodzią a Warszawą, otwartości miasta na projekty audiowizualne, szybkie wydawanie pozwoleń czy przychylnym nastawieniu służb miejskich - tłumaczy Monika Głowacka z Łódź Film Commission.

Nowe plenery i miejsca pracy

Okazuje się także, że nasze miasto - w przeciwieństwie do Warszawy, która jest "otrzaskana" - ma bardzo dużo ciekawych miejsc. Te wyglądają atrakcyjnie w kadrze, czym przyciągają producentów. Poza tym Łódź z obecności filmowców ma pewne korzyści.

- To przede wszystkim środki na wynajem sprzętu, catering, usługi transportowe, a co za tym idzie praca dla łódzkich specjalistów - twierdzi Głowacka. - To również pozytywny PR dla naszego miasta.

Zobacz reklamy z Łodzią w tle

Remiza strażacka w muzeum

Przykładów daleko szukać nie trzeba. Nie dalej, jak tydzień temu kręcono dla dużej firmy telekomunikacyjnej reklamę telefonów komórkowych na ulicy Piotrkowskiej. Pod koniec maja, spore zainteresowanie wśród łodzian wywołał przystanek autobusowy przy skrzyżowaniu Próchnika i Piotrkowskiej. W tym przypadku okazało się, że jeden z producentów piwa kręcił tam swoją reklamę.

We wcześniejszych produkcjach dziedziniec Centralnego Muzeum Włókiennictwa zamienił się w remizę strażacką, a brama wjazdowa do Łódzkiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej w jednostkę wojskową. Z kolei dawna remiza u Scheiblera przeistoczyła się we współczesną.

Czytaj więcej o

i

w Łodzi: