Łodzianie zaczęli nadmiernie rozprężeni i już pierwszą kwartę przegrali różnicą aż 12 punktów (10:22). W drugiej zmobilizowali się, odrabiając 8 oczek. Do przerwy przegrywali 30:34.
Katastrofa nastąpiła w trzeciej ćwiartce, co już się zdarzało łodzianom w tym sezonie. Zdobyli zaledwie 5 punktów, tracąc aż 16. Przed ostatnią kwartą było więc 35:50. Ełkaesiacy podjęli pościg, ale rzucili tylko o 9 oczek więcej od rywali, przegrywając 10 mecz w sezonie, a 3 u siebie (poprzednio z MKS Dąbrowa 69:73 i ze Sportino 78:83).
ŁKS Sphinx - SKK Siedlce 60:66 (10:22, 20:12, 5:16, 25:16)
ŁKS Sphinx: Krzysztof Sulima 13, Dłuski 11, Salamonik 8, Krajewski, Trepka po 7, Kenig 5, Kalinowski 4, Szczepaniak 3, Morawiec 2. Trener: Piotr Zych.
SKK: Bręk 16, Dębski 14, Kamil Sulima 13, Miś 8, Czyż, Nędzi, Wójcicki po 4, Bal 3, Kotwicki, Kuriańczyk 0. Trener: Tomasz Araszkiewicz.
Sobota: o godz. 16 Asseco Prokom II Gdynia - ŁKS Sphinx, o 17.30 Sokół - Polonia, o 19 SKK - AZS Szczecin, Start - Sportino, Astoria - Dąbrowa, Rosa - Tychy, AZS PW - Górnik, Mecz Znicz - Spójnia 52:76 rozegrany został awansem.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?