ŁKS Łódź - PGE Turów Zgorzelec: porażka w cieniu pożegnań [zdjęcia]

- Cele obu zespołów w tym sezonie są zupełnie odmienne. Biorąc pod uwagę skład i zmiany personalne, jakie zaszły w ŁKS-ie, to najważniejszą kwestią dla nas było, żebyśmy podeszli do spotkania skoncentrowani - nie ukrywał Jacek Winnicki, trener gości, po wczorajszym (12 stycznia) meczu ŁKS-u Łódź z PGE Turowem Zgorzelec.

Przyjezdni podeszli skoncentrowani. ŁKS prowadził co prawda 4:2, ale później swoją wyższość pokazali zawodnicy Turowa. Łodzianie potrafili się poderwać kilka razy i zbliżyć do rywali na 7-9 punktów. Marcin Salamonik w 2. i 3. kwarcie trafił trzykrotnie za trzy punkty, ale bardziej doświadczeni przeciwnicy potrafili momentalnie odskoczyć.

Zgorzelczanie mieli przewagę w każdym elemencie gry. 215-centymetrowy John Edwards sprawiał dużo problemów łódzkim środkowym, a Dallas Lauderdale i David Jackson rozgrzali dwukrotnie niewielką publiczność, popisując się efektownymi wsadami.

W ŁKS-ie tradycyjnie już nieźle spisał się Jakub Dłuski (8 punktów i 11 zbiórek), a także Salamonik (13 pkt.) i Krzysztof Sulima (10 pkt.). Kilka razy z dobrej strony pokazał się debiutujący w ŁKS-ie Jarosław Zyskowski junior, któremu brakowało jednak zimnej krwi w kilku sytuacjach.

Ostatecznie ŁKS Łódź przegrał z PGE Turowem Zgorzelec 51:80, ale nie to było najważniejsze. Po spotkaniu kibice ze Stowarzyszenia ŁKS podziękowali za grę w klubie Salamonikowi i Dariuszowi Kalinowskiemu, dla których było to ostatnie spotkanie w biało-czerwono-białych barwach. Przynajmniej w tym sezonie. Mecz z ławki rezerwowych oglądał natomiast Brock Gillespie, nowy rozgrywający, a dzisiaj ma zostać podpisany kontrakt z Michałem Michalakiem, wychowankiem klubu, grającym ostatnio w Politechnice Warszawskiej.

Powiedzieli po meczu

Dariusz Kalinowski, rozgrywający ŁKS-u: - Szkoda, że odchodzę, bo zżyłem się z zespołem. Będę dobrze wspominał te lata w ŁKS-ie. Mocno się rozwinąłem, dzięki trenerom, kolegom, którzy zawsze mnie wspierali, nawet jak mi nie szło.

Piotr Zych, trener ŁKS-u: - Dzisiaj widzieliśmy konfrontację z drużyną, która się będzie biła o Mistrzostwo Polski z zespołem, który walczy o przetrwanie. Zawsze chciałbym mieć do czynienia z taką etyką pracy, takim zaangażowaniem, jakie pokazywali Dariusz Kalinowski i Marcin Salamonik. Jarosław Zyskowski jest bardzo przyszłościowym zawodnikiem. Dzisiaj mógł zdobyć spokojnie kilka punktów więcej. Jestem jednak z niego zadowolony - nie odstawał zbytnio od innych zawodników. Musi oczywiście wiele rzeczy poprawić, ale jego talent został przez ten sezon w Śląsku mocno wyhamowany.

Marcin Salamonik, skrzydłowy ŁKS-u: - Zagraliśmy przyzwoite spotkanie, nie można nam odmówić walki w tym meczu. Szkoda, że odchodzę, bo akurat ta gra zaczęła iść, zaczęła wracać forma z poprzedniego sezonu. Trudno, taką decyzję podjął klub, ale rozstajemy się w dobrej atmosferze.

Jarosław Zyskowski junior, skrzydłowy ŁKS-u: - Cieszę się, że mogłem w ogóle wejść na boisku i w zasadzie tylko z tego mogę być zadowolony, bo z postawy już nie bardzo. Na pewno był jakiś stresik, nie czułem się też zbyt komfortowo na początku. Nie jestem jeszcze zgrany z chłopakami, miałem tylko dwa treningi, w których graliśmy.

ŁKS Łódź - PGE Turów Zgorzelec 51:80
(12:22, 14:16, 17:21, 8:21)

ŁKS: P. Trepka (4 punkty, 4 straty), B. Szczepaniak (8 pkt.), P. Malesa (0 pkt.), J. Dłuski (8 pkt., 11 zbiórek), K. Sulima (10 pkt.) - J. Zyskowski jr (2 pkt.), M. Salamonik (13 pkt.), D. Kalinowski (0 pkt.), F. Kenig (3 pkt.), B. Bartoszewicz (3 pkt.)

Turów: R. Moore (4 pkt., 6 asyst), D. Kickert (14 pkt.), A. Mielczarek (5 pkt.), K. Wysocki (16 pkt.), D. Lauderdale (4 pkt.) - A. Cel (7 pkt.), G. Gustas (9 pkt.), M. Chyliński (2 pkt.), M. Jankowski (0 pkt.), D. Jackson (7 pkt.), J. Edwards (12 pkt.)

Czytaj więcej o sporcie w Łodzi:

• Koszykówka: zmiany w ŁKS-ie Łódź. Zobacz jak gra nowy Amerykanin [wideo]

• ŁKS Łódź rozpoczął przygotowania. 10 piłkarzy w Młodej Ekstraklasie

Kliknij w pierwsze zdjęcie, żeby rozpocząć przeglądanie fotogalerii: