Teraz urząd miasta zabrał jej dodatek mieszkaniowy, a opieka społeczna ma odebrać zasiłek - jedyne źródło utrzymania.
Wszystko dlatego, że kobieta przeniosła się z mieszkania na II piętrze, gdzie była odcięta od świata, do mniejszego, ale za to z windą.
Gdy po sześciu operacjach pani Mariola wróciła do mieszkania na II piętrze bloku na Dąbrowie, nikt nie był w stanie znieść jej po schodach.
- W sierpniu zamieniłam się na mniejsze mieszkanie przy ul. Tatrzańskiej, bo było w bloku z windą. Kontrahenci dopłacili mi 10 tys. zł - opowiada kobieta.
Wydział dodatków mieszkaniowych doliczył tę kwotę do dochodów M. Papiewskiej, całą sumę podzielił na trzy miesiące i urzędnikom wyszło, że jej średni miesięczny dochód wynosi... 3503 zł, a więc dodatek mieszkaniowy jej nie przysługuje, chociaż kobieta żyje jedynie z zasiłku stałego 470 z MOPS. Te pieniądze też ma stracić.
- Pracownik socjalny poinformował mnie, że i opieka musi doliczyć tych 10 tysięcy do moich dochodów, a całą kwotę podzielić na rok i wówczas okaże się, że mój dochód miesięczny wynosi ponad 800 zł, co pozbawia mnie zasiłku - mówi pani Mariola.
Tymczasem kobieta musi przebudować łazienkę i mieszkanie, by przystosować je do swoich potrzeb. To kosztuje ok. 18 tys. zł. Potrzebuje też wózek z napędem elektrycznym, a to kolejne kilkanaście tysięcy zł.
Violetta Więckowska-Czekalska, kierownik widzewskiej filii Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej, tłumaczy, że jest spętana przepisami: - Pieniądze z zamiany musimy wliczyć do dochodu pani Marioli, chociaż rozumiemy, że są jej niezbędne na przystosowanie mieszkania i wózek. Nasi prawnicy sprawdzą, czy istnieje jakakolwiek możliwość dalszego wypłacania zasiłku...
Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?