Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Legia Warszawa - Widzew Łódź: gospodarze wypunktowali łodzian

Redakcja
studiomk
Piłkarze Widzewa Łódź przegrali dzisiaj (23 października) z Legią Warszawa 0:2. Łodzian wypunktowali młodzi Michał Żyro i Rafał Wolski.
W poprzednim sezonie Widzew również nie dał rady Legii w Warszawie

Żółtą kartkę już na samym początku spotkania otrzymał Artur Jędrzejczyk, a chwilę później sędzia Paweł Gil był zmuszony wstrzymać spotkanie z powodu wrzucenia przez kibiców Widzewa Łódź rac na murawę. Pierwszą dobrą okazję do zdobycia gola stworzyli sobie gospodarze. Daniel Ljuboja przejął piłkę, przedryblował obronę łodzian i strzelił, ale wprost w Macieja Mielcarza.

W 29. minucie zakotłowało się w polu karnym Widzewa. Michał Żyro zakręcił Sebastianem Maderą, wyłożył piłkę Januszowi Golowi, ale jego strzał zablokował Jarosław Bieniuk. Po rzucie rożnym znów uderzał Gol, ale tym razem piłkę odbił Adrian Budka, choć sędzia tego nie zobaczył i nakazał grać od własnej bramki przyjezdnym.

W odpowiedzi trójkową akcją popisali się łodzianie. Souhail Ben Radhia, Dudu i Przemysław Oziębała rozmontowali defensywę rywali, ale strzał tego ostatniego świetnie odbił Duszan Kuciak.

W 44. minucie piłka wpadła do bramki Widzewa, ale wcześniej opuściła linię końcową boiska, co dobrze zauważył sędzia liniowy, a główny prawidłowo nie uznał gola.

Legia strzela, Widzew nie

Po zmianie stron naciskała Legia, a trener Radosław Mroczkowski postanowił wymienić swoje "żądła" - Nika Dzalamidze i Princewill Okachi zmienili Ben Radhię oraz Oziębałę. Gruzin szybko pokazał, że jest mocno naładowany do gry, łapiąc po chwili żółtą kartkę za nieczysty wślizg.

Bramkę zdobyli jednak gospodarze. Żyro w 65. minucie ograł trzech łodzian i ze spokojem uderzył w górny róg bramki. Dla legionisty była to premierowa bramka w T-Mobile Ekstraklasie. Niecałe 10 minut później widzewiacy byli bliscy wyrównania. Piłkę lecącą do Okachiego zatrzymał Michał Żewłakow i nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, że legionista zrobił to ręką.

Warszawianie później mieli szansę podwyższyć prowadzenie. Miroslav Radović nie wykorzystał jednak sytuacji sam na sam z Mielcarzem. Bramkarz Widzewa popisał się dobrym refleksem odbijając futbolówkę lecącą ok. metr nad ziemią.

Mielcarz wygrał też pojedynek z Danielem Ljuboją, ale przy dobitce Rafała Wolskiego był już bez szans. Jeszcze w doliczonym czasie gry Ljuboja mógł podwyższyć na 3:0, ale przeniósł futbolówkę wysoko nad poprzeczką.

Ostatecznie Legia Warszawa wygrała z Widzewem Łódź 2:0.

Czytaj więcej o

piłkarzach Widzewa Łódź

:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto