Sprawdź jak zapowiadaliśmy mecz Lecha Poznań z Widzewem Łódź |
W 5. minucie Luis Henriquez dobrze wrzucał z lewej strony w pole karne, ale Artjom Rudnev był na spalonym. Po chwili w pułapkę ofsajdową wpadł Adrian Budka, którego na wolne pole dobrze wypuszczał Bruno Pinheiro.
W 22. minucie Maciej Mielcarz uratował swój zespół przed stratą gola odbijając instynktownie uderzenie głową Marcina Kamińskiego. Przez całą pierwszą połowę piłkarze Lecha mieli przewagę, raz po raz zbliżając się do pola karnego Widzewa. Poznaniakom brakowało jednak nieznacznie dokładności przy podaniach.
Widzewiacy zagrozili bramce Jasmina Buricia w zasadzie tylko dwukrotnie. Piotr Grzelczak nie trafił jednak dobrze w piłkę, a Jarosław Bieniuk nabiegł nie w tempo i nie zdołał skierować futbolówki w światło bramki.
Widzew dogonił Lecha
**Druga część gry rozpoczęła się od dwóch zmian. W Widzewie Princewill Okachi zmienił Krzysztofa Ostrowskiego, natomiast w Lechu za Huberta Wołąkiewicza pojawił się Marciano Bruma. **Gra była nieco ospała.
W 57. minucie piłkarze Widzewa zdobyli gola. Bruno Pinheiro dostał podanie od Dudu, zszedł z lewej strony do środku i strzelił z ponad 25 metrów. Piłka odbijając się od ziemii wpadła do siatki między ręką Buricia a słupkiem.
Lechici dalej przeważali, ale nie byli w stanie przebić się przez dobrze dysponowany blok defensywny Widzewa. Frustracja gospodarzy narastała. Semir Stilić brzydko faulował Abbesa, ale sędzia kartki nie pokazał. Bramkarz Widzewa nudzić się jednak nie mógł - Tonew w 73. minucie próbował go zaskoczyć mocnym strzałm z ok. 30 metrów. Skończyło się tylko na rzucie rożnym.
Widzewiacy atakowali natomiast skrzydłami. Dudu był o wiele groźniejszy jako lewy obrońca dzisiaj, niż w ostatnim spotkaniu na lewej pomocy. Im bliżej było końca meczu, tym gospodarze grali...gorzej. Łodzianom kłopoty sprawił prawie tylko sam Tonew.
Do końca wynik już się nie zmienił. Lech Poznań przegrał z Widzewem Łódź 0:1. Na uwagę zasługuje fakt, że już w doliczonym czasie gry trener Radosław Mroczkowski dał zadebiutować w T-Mobile Ekstraklasie 16-letniemu Mariuszowi Stępińskiemu.
Widzewiacy mają na koncie już 22 punkty i dogonili dzisiejszych przeciwników. Do liderującego Śląska tracą 9 "oczek", ale do czwartej Polonii Warszawa tylko 3.
Lech Poznań - Widzew Łódź 1:0 (0:0)
Bramka: 0:1 Bruno Pinheiro (57. min.)
Lech: J. Burić - G. Wojtkowiak, H. Wołąkiewicz (46. M. Bruma), M. Kamiński, L. Henriquez, S. Krivets (64. J. Wilk), R. Murawski, D. Injac (76. V. Ubiparip), S. Stilić, A. Tonew, A. Rudnev
Widzew: M. Mielcarz - J. Bartkowski, U.Ukah, J. Bieniuk, Dudu, A. Budka (90. P. Mroziński), M. Panka, H. Abbes, Bruno Pinheiro K. Ostrowski (46 P. Okachi), P. Grzelczak (90. M. Stępiński)
Czytaj więcej o
Widzewie Łódź:
Widzew Łódź: karnety na rundę wiosenną już w sprzedaży
Widzew vs Korona: mecz w obiektywie i opiniach piłkarzy oraz trenerów [zdjęcia]
Wielki Turniej MM Łódź - wygraj roczny, dwuosobowy karnet do kina! |
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?