Wniosek o ustalenie sprawcy uszkodzenia miejskiego mienia złożył na policji Zarząd Dróg i Transportu Urzędu Miasta Łodzi, który kilka dni po zdarzeniu zwrócił się też do Straży Miejskiej w Łodzi z prośbą o przejrzenie zapisów z monitoringu miejskiego w nadziei, że zarejestrowały moment uszkodzenia zegara. Kilka dni później pytany o to przez "Express" komendant SM powiedział, że ustalenie tego będzie niemożliwe, bowiem na czas remontu Grand Hotelu zdemontowano zainstalowane na nim kamery, które obserwowały woonerf na ul. 6 Sierpnia... 24 czerwca pytany o to samo przez Radio Eska rzecznik prasowy SM oświadczył, że "kamery przy skrzyżowaniu Piotrkowskiej z 6 Sierpnia nie działały w momencie tego zdarzenia".
Pojawiły się jednak świeże informacje w tej sprawie.
- Do zdarzenia doszło 17 czerwca około godz. 7.50. Słup uszkodził kierowca samochodu manewrujący na skrzyżowaniu ul. Piotrkowskiej z ul. 6 Sierpnia - mówi Joanna Prasnowska ze Straży Miejskiej w Łodzi, która jest operatorem sieci łódzkiego monitoringu. - Wprawdzie operatorzy monitoringu nie zauważyli tego na bieżąco, jednak po przejrzeniu zapisów nagrań z okolicznych kamer, które rutynowo są przechowywane przez 30 dni, okazało się, że moment uszkodzenia udało się zarejestrować. Zabezpieczyliśmy materiał z dwóch kamer: z ul. 6 Sierpnia oraz z ul. Piotrkowskiej. Został już przekazany policji, która prowadzi postępowanie w tej sprawie.
Do materiałów wideo oraz zdjęć zabezpieczonych przez SM nie udało nam się dotrzeć. Strażnicy twierdzą, że zegar powróci na woonerf, ale nie stanie się to prędko. Być może trzeba będzie poczekać na to do końca września.
- Elementy wystroju ul. Piotrkowskiej oraz woonerfu na ul. 6 Sierpnia powstały jako dedykowane tym właśnie realizacjom, więc nie ma ich zapasu. A to oznacza, że słup zegara trzeba będzie odtworzyć, co zajmie jakiś czas - mówi Piotr Kurzawa, menedżer ulicy Piotrkowskiej, który jako pierwszy doniósł ZDiT-owi o uszkodzeniu zegara. - Jeśli uda się ustalić personalia sprawcy uszkodzenia miejskiego mienia, zostanie wszczęte postępowanie, które w trybie odszkodowawczym pozwoli odzyskać koszty koniecznej naprawy, a te mogą być dość wysokie, choć trudno na razie powiedzieć, czy będzie to kilka, czy też kilkanaście tysięcy złotych.
Za zniszczenie mienia winnemu grozi też kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?