Sam został główną twarzą kampanii reklamowej. Oficjalnie wystartuje ona 16 listopada.
Pierwszy człon nazwy nawiązuje do niedawno zamkniętej sieci z dopalaczami Smartszop, która należała do 23-latka. - Na tę markę pracowaliśmy ponad dwa lata. Media zrobiły nam reklamę wartą miliony. Musieliśmy to wykorzystać - mówi Bratko.
Dawid podpisał umowę ze swoją spółką SMD-ART, która będzie dystrybutorem napoju. Za reklamę dostanie wynagrodzenie. - Myślę, że jego wizerunek jest jednym z dziesięciu najdroższych w Polsce - mówi Maciej Szalagowski, menedżer spółki, który nie chce zdradzać wysokości umowy.
W kampanii reklamowej "król dopalaczy" wykorzystuje fakt, że prokuratura postawiła mu zarzuty. - "Nie pozwól go zapuszkować" to moje główne hasło- mówi sam zainteresowany.
Napój jest produkowany w jednym z państw Unii Europejskiej. Zawiera m.in. kofeinę, taurynę, inozytol, syrop glukozowo-fruktozowy, kwas cytrynowy i witaminy B6, B12. To wszystko znajduje się w typowym napoju energetycznym. - "Szopkop" ma certyfikat UE, przeszedł też badania w Głównym Inspektoracie Sanitarnym - mówi Dawid.
Bratko nie przejmuje się tym, że jego osoba jest kojarzona z dopalaczami. - Ale ten człowiek zawsze będzie podejrzany. Ciągnie się za nim przeszłość związana z dopalaczami. Na swoim wizerunku, który wypromowały media, chce zarobić - komentuje Dominik Cybulski, organizator akcji "Stop dopalaczom", która odbyła się 6 listopada w Manufakturze.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?