A to już wystarczy do awansu. Przed podopiecznymi trenera Piotra Zycha jeszcze finałowy dwumecz z AZS Politechnika Warszawską. Pierwsze spotkanie zostanie rozegrane w sobotę o godz. 18 w hali przy al. Unii w Łodzi, natomiast rewanż w najbliższą środę w stolicy.
Jesteśmy przekonani, że trybuny będą wypełnione po brzegi. Kibice to niezwykle istotna broń łodzian, co już wielokrotnie udowodnili w tym sezonie. Zresztą kilkuset fanów czekało na swoich ulubieńców do późnej nocy i potem wspólnie świętowało sukces (ełkaesiacy wracali do Łodzi po decydującym o awansie starciu w Dąbrowie Górniczej z tamtejszym MKS, wygranym 76:63.).
Ta impreza trwała dosyć długo, nic więc dziwnego, że koszykarze spotkali się z prezydent Łodzi Hanną Zdanowską dopiero po południu. W nagrodę otrzymali wieczne pióra. Liczymy, że prezydent znajdzie środki na dodatkowe premie dla tych twardych facetów, którzy dokonali rzeczy niemal niemożliwej (ze stanu 0:2 w play-off doprowadzili do wyniku 3:2).
Niewątpliwie jeszcze trochę się pobawicie, w końcu w pełni na to zasłużyliście. Ale czy myślicie już o przyszłości?
Filip Kenig (właściciel drużyny i jej zawodnik): - Dajcie nam jeszcze czas na ochłonięcie. Jestem optymistą i po tym, czego dokonaliśmy, może już być tylko lepiej.
Gdzie będziecie grać w przyszłym sezonie?
- Zdecydowanie najbardziej chcielibyśmy walczyć w hali przy ul. Skorupki. Są plany, żeby powstał kameralny obiekt przy budowanym stadionie przy al. Unii, ale to na razie melodia przyszłości.
Kto zostanie w drużynie?
- Liczymy, że ekstraklasa będzie zamknięta i nikt z niej nie spadnie. To dałoby nam komfort spokojnego budowania zespołu, zdolnego do walki z czołówką. Z każdnym z chłopaków, którzy wywalczyli awans, porozmawiamy. Jesteśmy zadowoleni z pracy trenera, darzymy go zaufaniem. Moja firma będzie wspierać ŁKS, wierzymy, że znajdą się kolejni sponsorzy. Dziś najważniejsze jest to, że sportowa Łódź ma się z czego cieszyć.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?