Kosić trawniki w miastach czy nie kosić? Zarówno jedna, jak o druga wersja ma swoich zwolenników. Ci pierwsi argumentują to estetyką i poprawą widoczności, drudzy zaś mówią o obniżeniu temperatury w miastach.
Wygolone trawniki pod blokami
Tymczasem w ostatnich dniach wielu głogowian informowało nas, że osiedlowe skwery wyglądają jak ścierniska.
- Wygolili trawnik niemal do zera i jak ma teraz zatrzymywać wodę? Przecież w takie suche lata nie wolno tego robić! - mówiła nam mieszkanka starówki. To samo zgłaszali mieszkańcy Piastowa i Śródmieścia, gdzie w ostatnich dniach pod oknami bloków jeździły kosiarki.
- Nie chcę mieć pustyni pod domem! A to tak teraz wygląda, bo z trawnika zostało suche ściernisko. Czy jak już się kosi, to nie można tej trawy zostawić nieco wyższej? - pyta poirytowany głogowianin.
Spółdzielnia kosi trawy do 6 razy w sezonie
Osiedlowe skwery w większości należą do Spółdzielni Mieszkaniowej Nadodrze. Jak nas poinformowano, są one wykaszane są z częstotliwościową od 4 do 6 razy w sezonie. Pierwsze koszenie zazwyczaj wypada na przełomie kwietnia i maja, kolejne odbywają się w zależności od przebiegu warunków atmosferycznych w odstępach 3-7 tygodni.
- W okresie lata z wysoką temperaturą powietrza trawniki są rzadziej koszone niż w pierwszych miesiącach wegetacji, kiedy przyrost traw jest największy. Ostatnie koszenie ma miejsce zazwyczaj w październiku – informuje Lidia Chyb – Rodak z SM Nadodrze.
Usługi koszenia, na podstawie umów, wykonują zewnętrze firmy, a zlecają je poszczególne administracje osiedlowe. Spółdzielnia dodaje, że trawniki osiedlowe stanowią miejsca przechodu i rekreacji dlatego muszą być cyklicznie wykaszane, jest to podyktowane względami bezpieczeństwa.
- Zabiegi cyklicznego wykaszania traw pozwalają zachować porządek i czystość na osiedlowych terenach. Obecnie warunki atmosferyczne umożliwiają prowadzenie prac koszenia bez konieczności wprowadzania przestoju w związku z wysokimi temperaturami powietrza z uwagi na mające miejsce w ostatnim czasie opady atmosferyczne – dodaje rzeczniczka zapewniając, że praca kosiarkami nie może prowadzić do ogołacania gleby, ścinania darni za nisko, zwłaszcza w upalne dni. - Prosimy mieszkańców o zgłaszanie wszelkich uwag i incydentów związanych z obsługą terenów należących do spółdzielni na bieżąco, co pozwoli na szybką rekcję i ocenę z naszej strony zaistniałych sytuacji.
Ekstensywne koszenie w miejskich parkach
Miasto z kolei przyznaje, że koszenia traw przeprowadza w parkach, duże skwery, bulwar nadodrzański i pasy zieleni przy drogach i ścieżkach rowerowych. Koszenia wykonywane są według potrzeb.
Zastępca prezydenta Głogowa Piotr Poznański wyjaśnia, że miasto prowadzi politykę koszenia ekstensywnego.
- Czyli rzadszego, pozostawania sporych połaci terenów bez koszenia. Owszem, mamy kilka miejsc w mieście, gdzie utrzymujemy koszenie trawy wraz ze zbieraniem jej. To Bulwar Nadodrzański i Park Słowiański – mówi. - Trudno trafić w oczekiwania mieszkańców, bo jak kilka tygodni temu kosiliśmy na osiedlu Piastów to mieszkańcy innych osiedlu pytali, czemu nie robimy tego u nich. Muszę przyznać jednak, że mamy coraz więcej mieszkańców, którzy są zwolennikami koszenia ekstensywnego.
Prezydent zaznaczył, że wykaszanie miejskich trawników to duże koszty, przekraczające miesięcznie 300 tys zł. I rosną, choćby przez wzrost cen paliwa.
Kosmiczny poziom matur rozszerzonych - uczniowie załamani
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?