- Rodzice poważnie podeszli do naszych próśb o zatrzymanie dzieci w domach, gdy mają katar, kaszlą czy źle się czują – potwierdzają dyrektorzy placówek.
Poza tym jest wiele przypadków nieobecności, spowodowanych kwarantanną, na którą skierowana przez sanepid jest cała rodzina. Wystarczy, że w klasie w liceum u jednego z dzieci wystąpi COVID-19 – wtedy w domu musi pozostać młodsze rodzeństwo, które chodzi do podstawówki. Albo gdy na kwarantannę kierowana jest mama albo tata, bo zakażenie wystąpiło u nich w pracy, dzieci także nie mogą chodzić do szkoły. Są też sytuacje, kiedy ktoś nie ma narzuconej kwarantanny obowiązkowej, ale podejrzewa, że mógł mieć kontakt z osobą zakażoną czy na tyle niepewnie się czuje, że sam sobie wyznacza dni na izolację profilaktyczną.
- My to rozumiemy – podkreśla Marcin Józefaciuk, dyrektor Zespołu Szkół Rzemiosła. - I biorąc pod uwagę te wszystkie okoliczności, w tym roku po raz pierwszy od 16 lat zawiesiliśmy w szkole konkurs na najwyższą frekwencję. Nauczyciele natomiast nieobecnym uczniom wysyłają drogą elektroniczną materiały z lekcji, aby w domu mogli sobie uzupełniać zaległości.
Wprowadzenie żółtej strefy w całej Polsce niewiele zmieniło w funkcjonowaniu szkół.
- Dwie rzeczy tylko zostały postawione jasno – zakaz wychodzenia poza placówkę z młodzieżą oraz nakaz zasłaniania nosa i ust w przestrzeniach wspólnych – dodaje Marcin Józefaciuk. - Byłem pewien, że premier zgodnie z zapowiedzią jakieś dodatkowe wytyczne dla szkół ogłosi. Spodziewałem się nawet przejścia na zdalne nauczanie. Cały czas z taką ewentualnością się liczymy.
Bo sytuacja jest dynamiczna. Co zrobić, by w placówkach było jeszcze bezpieczniej?
- Wprowadziliśmy mierzenie temperatury dla pracowników szkoły i przedszkola – mówi Michał Różański, dyrektor Zespołu Szkolno-Przedszkolnego nr 4. - Wszyscy – i uczniowie, i pracownicy noszą maseczki na korytarzach. Wszyscy się stosują do zaleceń. Nikt z zewnątrz też nie wchodzi do szkoły.
Sama młodzież natomiast też sygnalizuje swój niepokój. Na Facebooku powstał profil „Protest uczniowski 2020". Na razie obserwuje go ponad 2 tysiące użytkowników. Ma polegać na nieprzychodzeniu do szkoły lub ewentualnie ubieraniu się na czarno.
- Tu nie chodzi o to czy ktoś chce się uczyć, czy nie, a o poczucie bezpieczeństwa podczas nauki – podkreślają administratorzy.
Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?