Kontrola NIK w UMŁ. Korupcja w wydatkach na promocję Łodzi?

Kontrolerzy NIK w UMŁ dopatrzyli się nieprawidłowości. Zbigniew Matwiej, kierownik wydziału prasowego NIK informuje, że ustalenia dotyczą poważnych nieprawidłowości o charakterze korupcyjnym, dlatego miejscowa delegatura NIK zdecydowała się powiadomić CBA.

W poniedziałek Biuro Promocji, Turystyki i Współpracy z Zagranicą UMŁ poinformowało o wynikach kontroli NIK. Dyrektor Bartłomiej Wojdak mówił, że NIK pozytywnie ocenił planowanie działań promocyjnych oraz realizację strategii Łodzi. NIK miał uwagi techniczne do konkursu na logo i hasło.

NIK miał mieć też zastrzeżenia do wydatkowania oszczędności poprzetargowych i że do sprawdzania stopnia realizacji strategii Łodzi. Skala tych nieprawidłowości i kwota z nimi związana to drobny ułamek wydatków poniesionych przez biuro promocji.

NIK miał wytknąć też błędy proceduralne dotyczące promocji Łodzi poprzez kluby sportowe w 2011 roku. Wojdak tłumaczy, że w 2012 r. zrezygnowano z tego typu działań promocyjnych.

Wszystko wskazuje na to, że powiadomienie CBA dotyczyło właśnie sportowego wątku. Marcin Masłowski, rzecznik prezydent Łodzi tłumaczy, że wskazane przez NIK nieprawidłowości dotyczące finansowania promocji przez sport zostały skontrolowane przez CBA w pierwszej połowie 2014 r. Według Masłowskiego CBA zakończyło postępowanie i nie potwierdziło zarzutów NIK dotyczących rzekomej korupcji.

Wyniki kontroli NIK w UMŁ będą podane za kilkanaście dni. NIK tłumaczy, że kontrola jeszcze trwa i dotyczy wydatków na promocję, ponoszonych przez samorządy w wielu polskich miastach, m.in. Łodzi.